W każdym tygodniu w naszych dziale TELEWIZJA pojawia się około 100 do 150 materiałów wideo. Mając przeczucie, że wiele z nich ginie gdzieś na dnie strony, postanowiliśmy się trochę przypomnieć i co siedem dni, na zakończenie tygodnia, wybierać dziesięć filmików, których obejrzenie z pewnością nie będzie stratą czasu. Dziesięć takich, które wyszperaliśmy gdzieś w otchłaniach sieci. Zwykle, choć nie zawsze, tych, które nie obiegają czołówek światowych serwisów, a z pewnością by mogły.
No to jedziemy….
1. Podręcznikowa akcja dwójki piłkarzy Crystal Palace. Genialna asysta, szybki i zwód i uderzenie Wilfrieda Zahy, przy którym bramkarz był zupełnie bez szans.
2. Mikołaj Lebedyński w ekwilibrystyczny sposób zgarnia górną piłkę, ta po chwili trafia na 40. metr do jednego z jego partnerów, a ten długo się nie zastanawia… Fantastyczny gol.
3. A tu coś całkiem podobnego, tylko w kierunku przeciwnego słupka…
4. Ciekawy obrazek z ligi australijskiej. Bramkarz Adelaide FC broni karnego na raty.
5. Michał Janota nowym Turbo Kozakiem Canal+. Kulisy nagrania.
6. Na pograniczu normalnego futbolu. Błysk Falcao, tym razem tego kopiącego na parkiecie.
7. Jakieś chore akcje na stadionie Southampton w czasie przerwy ostatniego meczu ligowego (całe szczęście, że nikt nie wciągnął w te zabawy Artura Boruca).
8. Niejaki Maruwan Kabha z izraelskiego Maccabi Petah-Tikva zakiwał rywali jak Messi w najwyższej formie.
9. Jeszcze jeden gol wyjątkowej urody. Mieliśmy ich w tym tygodniu tyle, że aż trudno wszystkie pomieścić. Tym razem Panagiotis Kone w meczu z Napoli.
10. A na koniec Damian Zbozień życzy wam Wesołych Świąt!