Ciekawą sprawą jest to, że kibice, którzy przeprowadzili akcję – hmm… – pod tytułem „gniazdo”, pojawili się na meczu w trakcie trwania pierwszej połowy. Zapewne dostali „cynk” od osoby będącej w tym czasie na stadionie, o tym co się kroi i przybyli. Wiele źródeł podaje, że po przeprowadzeniu akcji opuścili stadion, jednak sądzę, że dalej byli na stadionie na sektorze 110. I w tym momencie jestem przekonany, że tym ludziom nie zależy na dobru Legii. Dlaczego? Legia strzela bramkę na 2:0, a oni siedzą, nie biją braw, nie wznoszą rąk w geście triumfu. Legia strzela na 3:0 – to samo. Tak się zachowują ludzie, którzy mają Legię sercu? NIE!
(…)
Na koniec kilka słów do osób, które próbowały rozkręcić doping na mecz z Ruchem – trzymajcie się, chłopaki. Trzeźwo myślący doceniają Wasze chęci. Nikt nie chciałby być teraz w Waszej skórze, ale Wasz gest jest naprawdę cenny. Teraz będziecie mieli problemy, bo chcieliście dopingować swój ukochany klub. Szkoda, że nie wszystkim zależy na dobru Legii, ale cóż… takie życie.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].