Całe szczęście, że Damien Perquis wycofał pozew przeciwko Jankowi Tomaszewskiemu, bo jeśli „Tomkowi” wpadł w ręce wczorajszy „Przegląd Sportowy”, to… pewnie wkrótce dostaniemy kolejną porcję wyzwisk. Chodzi mianowicie o wypowiedzi Thimothee Kolodziejczaka, 21-latka z Nicei, którego od paru lat wymienia się w kontekście reprezentacji. Wymienia się i wymienia, ale wciąż bez konkretów. Do wczoraj nie znaliśmy też opinii samego piłkarza – teraz znamy…
Jeśli zastanawialiście się, jak może wyglądać miks Arboledy, Polanskiego, Perquisa i Boenischa w jednym, odpowiedź jest prosta. Tak:
Naprawdę… Ten wywiad to jakiś kosmos. Facet nie mówi po polsku, śledzi wyniki reprezentacji, ale wyników „eh, nie pamięta tak dokładnie”, kojarzy tych z Dortmundu, bramkarza Arsenalu i Obraniaka, odrzuciłby powołanie od Fornalika, bo jest za młody i wciąż ma szansę na grę dla Trójkolorowych – mało tego, liczy na debiut w ciągu dwóch-trzech lat.
Jeśli liczysz, drogi Thimothee, na debiut u Trójkolorowych, a gra dla kadry narodowej w Polsce to dla ciebie „wyjście awaryjne”, mamy przekaz, który sprawdził się już w przypadku Meliksona.
SPIERDALAJ.
I powodzenia w kadrze Francji.
