Ostatnie dziewięć kolejek: tylko Podbeskidzie gorsze od Widzewa فódź

redakcja

Autor:redakcja

27 listopada 2012, 00:29 • 4 min czytania

Jeśli spojrzymy na dziewięć ostatnich kolejek ekstraklasy to w całej lidze jest tylko jedna gorsza drużyna niż Widzew فódź – Podbeskidzie Bielsko-Biała. O łodzianach nic się nie mówi, bo wypracowany na samym początku dorobek punktowy zamazuje prawdziwy obraz. Może czas na spojrzenie na łódzki klub z innej strony?

Ostatnie dziewięć kolejek: tylko Podbeskidzie gorsze od Widzewa فódź
Reklama

Mit numer jeden – w Widzewie grają „dzieciaki Mroczkowskiego”.
Jakie dzieciaki? No właśnie, jeśli się przyjrzeć, to nie wiadomo. Najwięcej minut w tym sezonie rozegrali kolejno: فukasz Broź (lat 27), Thomas Phibel (lat 26), Princewill Okachi (lat 21), Marcin Kaczmarek (lat 33), Radosław Bartoszewicz (lat 29), Jakub Bartkowski (lat 21), Hachem Abbes (lat 26), Maciej Mielcarz (lat 32), Sebastian Dudek (lat 32), Mehdi Ben Dhiffalah (lat 29), Alex Bruno (lat 19).

Wymieniliśmy jedenastu piłkarzy, którzy w tym sezonie zaliczyli najwięcej minut. Jest wśród nich tylko trzech zawodników poniżej 26. roku życia i zarazem trzech powyżej 32. roku życia. Średnia wieku tych jedenastu zawodników to 26,8. Mówi się wiele o młodych Polakach grający w Widzewie, a przecież tak naprawdę gra tylko jeden – Bartkowski (a o nim się akurat nie mówi – co za ironia losu). Pozostali wchodzą na ogony i to nie dlatego tylko na ogony, bo są młodzi, ponieważ np. Rybicki wchodzi za Alexa Bruno, który jest jego rówieśnikiem.

Reklama

Jeśli spojrzymy, w których polskich klubach młodzi polscy zawodnicy dostają więcej szans, to wymienić będzie trzeba Legię, Polonię, Górnika, Zagłębie, Ruch, Jagiellonię, Piasta, Lechię i Lecha. Te kluby na pewno. Nad innymi można się zastanowić. W zasadzie, gdyby szukać analogii, można byłoby porównać Widzew do Korony Kielce. W Koronie też jest jeden młody Polak, który gra dużo (Malarczyk) i są zawodnicy walczący o miejsce w składzie, jak Kiercz czy Janota. Warto też zauważyć, że w Wiśle Chrapek czy Szewczyk zanotowali więcej minut niż Stępiński w Widzewie.

Opowieści o tym, że w Widzewie grają młodzi Polacy są więc mocno podkoloryzowane. Tak się przyjęło, tak się powtarza. I tyle. To taka sama prawda jak to, że Sadlok zrobi wielką karierę. Fakty są takie: przede wszystkim w Widzewie grają obcokrajowcy i podstarzali Polacy.


Mit numer dwa – Widzew gra dobrze.
Widzew nie gra dobrze, tylko gra bardzo źle. Jest jak uczeń, który przyłożył się do dwóch pierwszych kartkówek i teraz jedzie na opinii. Jeśli spojrzymy na tabelę za cztery pierwsze kolejki to będzie wyglądała ona tak…

Image and video hosting by TinyPic

Natomiast gdy spojrzymy na tabelę za kolejne dziewięć kolejek, to będzie ona już zupełnie inna…

Image and video hosting by TinyPic

Widzew dobrze wszedł w sezon (miał też wtedy sporo szczęścia), ale od połowy września jest jedną z najgorszych drużyn w lidze, o czym – zdaje się – mało kto zdaje sobie sprawę. W ostatnich dziewięciu kolejkach łodzianie wygrali tylko raz, a nawet na ten jeden raz nie zasłużyli – kto oglądał spotkanie z Piastem w Gliwicach, ten wie, o czym mowa. Równie dobrze mogli w tych dziewięciu meczach uciułać punktów jeszcze mniej niż najgorsze w tym okresie Podbeskidzie.

Sytuacja przypomina tę z poprzedniego sezonu. Wtedy też Widzew dobrze zaczął i później jechał na opinii, tak jak jechał na opinii trener Mroczkowski. Ostatecznie zespół z tak solidnymi ligowcami jak Mielcarz, Bieniuk, Broź, Dudu, Ukah, Panka, Bruno, Madera czy Dżalamidze zajął jedenaste miejsce. Nie twierdzimy, że to jakoś bardzo źle (zwłaszcza, że komfort pracy w Łodzi nie jest nadzwyczajny), ale na pewno nie jakoś bardzo dobrze.

Jedenaste miejsce na kolana nie rzuca, ale Mroczkowski zdążył wtedy natrzaskać nagród dla trenera miesiąca. Teraz zgarnął kolejne, ale im dłużej łodzianie mają siedemnaście punktów, tym mniej pewnie mogą się czuć. Za chwilę zagrają z Koroną, która się rozpędza – i wcale zapunktować nie muszą. A później…

A później z sześciu meczów, pięć razy jadą na wyjazd.


Mit numer trzy – Widzew już się utrzymał.

Jak gra Widzew? Nieźle broni, wszyscy za linią piłki. Siedzi zamknięty na własnej połówce, w obronie zawsze ma na środku silnych, zdrowych chamów. Atakuje z rzadka, przechwyt i szybka kontra. Najtrudniej jest mu strzelić pierwszego gola, później zazwyczaj jest już z górki (wyjątki się zdarzają – patrz: mecz z Jagiellonią). Generalnie sytuacja wygląda tak: jeśli Widzew pierwszy strzela to prawie zawsze wygrywa, a jak pierwszy traci – to prawie zawsze przegrywa. A to dlatego, że ten zespół w ataku pozycyjnym jest całkowicie bezradny. Od czasu do czasu ratuje się stałymi fragmentami.

Czy łodzianie już się utrzymali? Biorąc pod uwagę jak aktualnie punktują – nie. Są silni słabością Bełchatowa i Podbeskidzia. Dobre humory w klubie są efektem tylko i wyłącznie dorobku punktowego przeciwników, a nie własnego. Kluczowe będą wyjazdowe spotkania z Podbeskidziem (ostatnia kolejka w tym roku) i Bełchatowem (trzecia kolejka w przyszłym roku). I tu, i tam Widzew pojedzie po remis.

Kluczowa będzie też zima. Wiadomo, jakiego właściciela ma łódzki klub i wiadomo, że piłkarze mogą być nie tylko sprzedawani, ale nawet oddawani za darmo, byle tylko zeszli z kontraktów. Jeśli odejdzie Broź, nikt pewnie specjalnie się nie zdziwi. Pytanie, czy na kogokolwiek innego będą chętni.

Najnowsze

Anglia

Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama