Badziewiaków ci u nas dostatek, Kozacy od czasu do czasu się trafiają. Nie mieliśmy specjalnych problemów, by zestawić obie jedenastki i nawet doszło do zaskakującej zmiany miejsc – tacy zawodnicy jak Rymaniak, Garguła czy Ślusarski trafili do drużyny najlepszych, co w ich przypadku nie jest codziennością. Jest i Plizga, który powoli wraca do formy po poważnej kontuzji. No i Kaźmierczak, który w ten weekend przestał wyglądać jak kij od szczotki i popisał się kilkoma udanymi zagraniami (plus gol).
Ktoś zapyta – dajecie Smolarka, a gdzie indziej piszecie, że symulował? Ano tak, jedno drugiego nie wyklucza. To Ebi swoim wejściem sprawił, że Jagiellonia nie przegrała z kretesem. Natomiast piłkarzem kolejki wybieramy Jakuba Koseckiego, którego rajd był jedynym fajnym momentem podczas piątkowej kopaniny. Siedzieliśmy na trybunach z Wojtkiem Kowalczykiem, który tak koło 25 minuty stwierdził: – W tym meczu albo gola strzeli Kosecki, albo nikt.
No i strzelił Kosecki.
KOZACY: Szlakotin – Malarczyk, Stano, Rymaniak – Kosecki, Jovanović, Kaźmierczak, Garguła, Plizga – Smolarek, Ślusarski.
U Badziewiaków rywalizacja tak zażarta, że nawet Pietrasiak nie załapał się do jedenastki. Jednak, przy całym szacunku dla starań pana Dariusza, Ukah i Sadlok zrobili więcej, byśmy o nich pisali. Wszystkich zakasował Wilusz, nawet Cieńciałę z Podbeskidzia, który w czasie meczu z Lechem ilekroć dośrodkowywać, tylekroć nie trafiał w boisko. Doprawdy, duża to sztuka, by za każdym razem kopnąć piłkę za bramkę.
Absurdalnie złą zmianę dał Rybicki w meczu z Legią, a Kwiek nie dość, że nie radził sobie w meczu z Pogonią, to pewnie wypisał się jeszcze z dwóch ostatnich spotkań w tym roku. Klasą dla siebie był Ireneusz Jeleń, który zepsuł absolutnie wszystko, co było do zepsucia, a następnie samokrytycznie wziął winę na siebie. Napisalibyśmy, że to nic dziwnego, ale przypomnieliśmy sobie, że mógł przyćwielongować i powiedzieć, że to wszystko wina Lenczyka.
BADZIEWIACY: Burić – Cuerda, Ukah, Sadlok, Wilusz – Rybicki, Kwiek, Dudek, Ł»yro – Buzała, Jeleń.