Po ośmiu tygodniach w śpiączce Boris Vukcević w końcu się obudził…

redakcja

Autor:redakcja

16 listopada 2012, 13:38 • 2 min czytania

To bez wątpienia wiadomość dnia! – donosi niemiecka prasa. Boris Vukcević, piłkarz Hoffenheim, w końcu obudził się ze śpiączki farmakologicznej. Jak poinformował w piątek klub, zawodnik jest przytomny i może komunikować się z najbliższą rodziną. Po raz pierwszy od ośmiu tygodni.
Image and video hosting by TinyPic

Po ośmiu tygodniach w śpiączce Boris Vukcević w końcu się obudził…
Reklama

Blisko dwa miesiące temu, pod koniec września doszło do tragicznego wypadku. Jadący Mercedesem C63 AMG na trening swojej drużyny Vukcević czołowo zderzył się z ciężarówką. Tuż po tym, jak zawodnik został wyciągnięty z rozciętego przez strażaków pojazdu, transportowano go helikopterem do szpitala. Był w stanie krytycznym, nie było pewne, czy przeżyje. Konieczna była trwająca kilka godzin operacja głowy, a zdjęcia z wypadku obiegły i zarazem zszokowały cały piłkarski świat.

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

Jak się później okazało, przyczyną wypadku był stan hipoglikemiczny u chorującego na cukrzycę Vukcevicia. Najprawdopodobniej, bo wciąż nie ma 100 proc. pewności.

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że stan Borisa się poprawia – mówi Andreas Mueller, menedżer Hoffenheim. – Myślimy o nim codziennie. Oczywiście, że chcielibyśmy, aby wrócił do nas jako piłkarz, do naszej drużyny, ale w tej chwili jest to sprawa drugorzędna. Najważniejsze, żeby miał jak najlepsze warunki do powrotu do zdrowia – dodaje. Rodzice piłkarza już poprosili media o uszanowanie prywatności, bo Vukcević potrzebuje jak najwięcej odpoczynku. Obecnie przebywa w klinice rehabilitacyjnej, ale czeka go długa i ciężka przeprawa, zanim powróci do normalnego funkcjonowania. Teraz powinien mieć już jednak tylko z górki…

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama