Gorzej niż w piątek być nie może – sobota w Ekstraklasie

redakcja

Autor:redakcja

10 listopada 2012, 02:37 • 5 min czytania

Piątkowe mecze polskiej Ekstraklasy były tak porywające, że wprost nie możemy się doczekać soboty. Jeśli dziś piłkarze dadzą takie show jak ich koledzy z wczoraj, na serio rozważymy założenie firmy specjalizującej się w leczeniu bezsenności meczami polskich drużyn. Bioenergoterapeuci i reszta szamanów – strzeżcie się, nadchodzi jedyny skuteczny lek na brak snu.
Podbeskidzie – Polonia Warszawa

Gorzej niż w piątek być nie może – sobota w Ekstraklasie
Reklama

Zaczyna się od razu z grubej rury. Podbeskidzie przyjmuje u siebie Polonię Warszawa, a my całą nadzieję pokładamy w tercecie Jeleń-Wszołek-Teodorczyk. Ci trzej panowie na chwilę obecną zdają się jedynymi aktorami tego widowiska, którzy mogą zaprezentować coś ciekawego.

Co nas czeka? Wydaje nam się, że to najwyższy czas na dobry, naprawdę dobry występ Jelenia. Do tej pory nie grał źle, ale od człowieka, który zaliczył tak gigantyczny zjazd należy się spodziewać więcej. Liczymy, że Irek wreszcie wskoczy na poziom prezentowany we Francji. Tyle że nawet Jeleń w życiowej formie samemu nic nie zdziała, a póki co nie widzimy za bardzo, kto mógłby go w jakiś sensowny sposób wesprzeć.

Reklama

Po drugiej stronie barykady na celownik bierzemy duet – a co, pozwolimy sobie na dosadne sformułowanie – nie do wyjebania, który w tym sezonie gra nie tylko skutecznie, ale i przyjemnie dla oka. Wszołek i Teodorczyk, Teodorczyk i Wszołek. Te nazwiska odmienialiśmy już na wszystkie sposoby w ostatnich kolejkach, pisaliśmy o nich sporo, a teraz oczekujemy tego co zwykle – że wprowadzą trochę kolorytu w te smutne (sami wiecie jak smutne) mecze.

CO NAS ZASTANAWIA: Jak poradzi sobie Polonia bez Brzyskiego. Co prawda te boki obrony i tak wyglądają znośnie, jest choćby Todorowski, czy Pazio, ale brak jednego z kluczowych, bardziej doświadczonych graczy zawsze jest w jakiś sposób odczuwalny. Druga sprawa – czy kiedyś wreszcie odnajdzie się Ziajka. W zeszłym sezonie – kluczowy dla Podbeskidzia, wyróżniający się nawet na tle zawodników z teoretycznie lepszych zespołów. W tym – klops.

JAK BĘDZIE: Jeleń zabierze Podbeskidzie na wyższy poziom, ale to nie wystarczy. Pewna dwójka. Aha, no i obstawiamy, że nie będzie to porywające widowisko. Sobota, wczesne popołudnie – akurat żeby rzucić okiem ścierając kurze, albo odkurzając. Lepiej te czynności wykonać rano, bo późniejsze mecze zapowiadają się już o wiele lepiej.

***

Śląsk Wrocław – Piast Gliwice

Piast gra w kratkę i to nie jakąś chaotyczną, ale regularną i uporządkowaną. Dwie porażki – cztery zwycięstwa – cztery porażki i… No właśnie. Wyjazdowy mecz z mistrzem Polski powinien brzmieć dla beniaminka niczym wyrok. Tyle że to Ekstraklasa, miejsce gdzie zdarzyć może się absolutnie wszystko, łącznie z golami فukasza Gikiewicza. Czemu wciąż wierzymy w piłkarzy Piasta? Bo to ludzie, którzy potrafią grać w piłkę. Jeśli wygrywają – nie jest to fart, walka, czy ambicja, ale czysto piłkarskie umiejętności. Dlatego też trzeba od nich wymagać nieco więcej, niż tylko spokojne utrzymanie. Z drugiej strony – cztery porażki z rzędu. Trudno już winić zły los, stan murawy, pogodę czy sędziów.

CO NAS ZASTANAWIA: Kto stanie w bramce Śląska. W tym tygodniu Gikiewicz powiedział, że jeśli nie zagra w pierwszym składzie, odejdzie z Wrocławia. Mocne słowa, ale jego pewność siebie wydaje nam się być… delikatnie rzecz ujmując nieuzasadniona. W ostatnim meczu grał bardzo niepewnie, miał parę ryzykownych wyjść, łapał piłkę na raty, brakowało mu nieco konsekwencji, wychodził, po chwili cofał się. Nie zrozumcie nas źle – jest niezłym bramkarzem, może nawet dobrym, ale jego rywalem jest Kelemen. By się z nim ścigać, Giki musiałby się wznieść na swój maksymalny poziom, albo i jeszcze wyżej.

JAK BĘDZIE: Nie mamy pojęcia. Tu może się zdarzyć naprawdę wszystko. Od wysokich zwycięstw którejś ze stron, po nudne 0:0.

***

Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok

Wreszcie hit kolejki. Niepokonana Legia, kontra Jaga – też niepokonana, od trzech meczów, czyli od czasu, gdy Hajto zaczął otrzymywać kolejne „ultimatum”. Co prawda ostatnie wyniki (szczególnie zwycięstwo z Lechem) oddaliły chyba widmo ewentualnego zwolnienia, nie znaczy to jednak wcale, że Hajto stał się już szanowanym autorytetem trenerskim. Wiele osób obwinia go o stratę dwóch punktów w meczu z Widzewem, gdyż zmiany których dokonał były… dość kontrowersyjne. Nie wiemy, ile w tym szczerej krytyki, a ile ujadania byle tylko dowalić Hajcie, ale fakty są następujące: były obrońca reprezentacji Polski robi trzy zmiany w okolicach 60. minuty, a od 70. Widzew rzuca się do odrabiania strat. Które kończy Stępiński, wprowadzony przez Mroczkowskiego… dwie minuty wcześniej. Jeśli chodzi o nos do zmian, wynik konfrontacji łódzko-białostockiej brzmiał: Mroczkowski – Hajto: 1 do minus 1232.

Wracając jednak do meczu sobotniego – warto zwrócić uwagę na terminarz legionistów. Nie zamierzamy tutaj na siłę szukać dziury w całym, bo Legia naprawdę jest w tym sezonie mocna, ale do tej pory grała z drużynami nieco mniej ambitnymi (mówiąc wyjątkowo delikatnie). Od Jagi zaczynają się schody – Lech, Widzew, Ruch, Śląsk… Legia jest więc niepokonana, ale najtrudniejsze przeszkody wciąż ma przed sobą. Kto wie, czy już Jaga nie pokusi się o wyjazdową niespodziankę.

CO NAS ZASTANAWIA: Kto tym razem będzie stał z przodu w Jagiellonii i kiedy jej jedyne żądło wreszcie się obudzi. Frankowski nie strzela już od dwóch miesięcy, a konkretnie od 15. września. Jak na „Franka” to wieczność.

JAK BĘDZIE: Mimo wszystko bardziej prawdopodobne jest zwycięstwo Legii. Ale nie wykluczamy remisu. Albo wygranej Jagi. Ech, ciężkie jest życie typera.

***

DWIE POCZTÓWKI Z PRZESZفOŚCI:

2001, zakończenie kariery Romana Koseckiego, strzela Jakub Kosecki

2003, Marek Jóźwiak i Ireneusz Jeleń

***

Ligowa bukmacherka:

Polonia z handicapem, czy bezpieczna dwójka? A może niespodziewane punkty dla gospodarzy? Kursy w Expekt, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Różnica goli w meczu Legii z Jagą w Betclic, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Jaga urywa punkty Legii? Kursy w ComeOn, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Przebudzenie Piasta w ofercie Bet-at-home, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama