Hiszpańska prasa po meczu z Borussią – remis, który smakuje jak zwycięstwo

redakcja

Autor:redakcja

07 listopada 2012, 12:26 • 2 min czytania

Największe zaskoczenie po otwarciu dzisiejszych gazet w Hiszpanii to ich łagodny ton. Wypowiedzi Mourinho o tym, że Borussia ma szansę stać się nawet jednym z faworytów do wygrania całej Ligi Mistrzów utkwiły chyba głęboko w głowach również hiszpańskim dziennikarzom. „Oezil daje wyjście z kryzysu”, „remis, który smakuje jak zwycięstwo” – wszystko okraszone dodatkowo wypowiedzią Pepe, który uznał 1 punkt na Santiago Bernabeu za dobry wynik.
Najciekawszy nagłówek to oczywiście gra słów w Marce. „Que falta hacia” czyli pomysłowe wykorzystanie obu znaczeń słowa „falta”. Po pierwsze – brak. Po drugie – wolny. Zabrakło właśnie tego wolnego, tej maestrii Oezila, który przecież nie zachwycał swoją grą. Wystarczył jednak jeden ruch lewą nogą, by zmienić treść dzisiejszych wiadomości. Nie „klęska”, ale „remis, jak zwycięstwo”.

Hiszpańska prasa po meczu z Borussią – remis, który smakuje jak zwycięstwo
Reklama

Ocena poszczególnych zawodników? Jak zwykle dostało się Arbeloi, choć prasa zauważyła również słabszą dyspozycję Sergio Ramosa. Zaimponowały za to zmiany – zarówno Essien, jak i Callejon wnieśli do gry Realu nową jakość, co oczywiście nie umknęło madryckim mediom. Swoje trzy grosze dorzucił niezawodny w tej kwestii Jose Mourinho, który skrytykował decyzję sędziego o nieuznaniu gola Callejona. Analiza Canal+ wykazała co prawda, że arbiter w tej sytuacji się nie pomylił, no ale to „The Special One”, jego słowa dla niektórych znaczą więcej niż telewizyjna gadanina.

Reklama

Poza cukrem obficie wysypanym na Oezila i charakter Realu potrafiącego odrobić straty – jest i łyżka dziegciu. A właściwie cały artykuł o pesymistycznym zabarwieniu. Wobec ostatnich wydarzeń w zespole, prasa ukuła nowy zwrot „el virus blanco”, którego nie trzeba specjalnie tłumaczyć. Zamiast tego zajrzyjmy spis kontuzjowanych, który otwiera Marcelo, Khedira, Benzema i Coentrao, a zamykają najświeższe nabytki ekipy rozbitków – Higuain, Essien i Ramos. Co prawda ostatnia trójka prawdopodobnie wykuruje się już na najbliższy mecz ligowy, ale i tak plaga kontuzji nie daje spać kibicom Realu, także tym z madryckich redakcji.

Do hurraoptymizmu królującego na okładkach, z których spogląda uśmiechnięty Oezil (i jego dwa oczyska) nie dołącza się z kolei jeden z najważniejszych felietonistów w tamtym regionie, Tomas Roncero. – Ten remis jest ryzykowny – pisze w swojej analizie pomeczowej. Nie da się ukryć, że Real tak naprawdę uratował nie tylko Oezil, ale i… Sergio Aguero, który urwał dwa punkty Ajaksowi Amsterdam. Ajax traci do Realu trzy punkty, Manchester City – pięć.

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”

Braian Wilma
0
Były piłkarz o pobycie w Barcelonie: „Nie chciałem z nikim rozmawiać”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama