Nie chciałbym powielać, tego, co od wczoraj mówią wszyscy. Ale powtórzę to, co napisałem już na samym starcie pracy Fornalika z kadrą i co podoba mi się najbardziej. Do reprezentacji nareszcie trafiają zawodnicy z odpowiednią formą. Brakuje Błaszczykowskiego? Trudno. Mamy problem, ale wiemy, jak go rozwiązać. Są opcje, są alternatywy, są inni kadrowicze. Odnoszę wrażenie, że Fornalik potrafi dać poczucie wartości, nawet zawodnikowi numer dwadzieścia w kadrze. Nie przywiązuje się do nazwisk.
Spójrzmy choćby na Milika.
Albo na Krychowiaka. Nie mamy pewności, czy u poprzednich selekcjonerów dostałby tak odważną i zdecydowaną szansę. A kto wie, czy to właśnie nie wokół tego chłopaka w najbliższych latach będzie się układać gra reprezentacyjnego środka pola. Zwróćcie uwagę, jak wczoraj komunikował się z kolegami. Ustawiał Obraniaka. Przestawiał – w lewo, prawo. Asekurował.
Aby przeczytać cały wpis kliknij TUTAJ >>