Barcelona przygotowuje napastnika na lata? Jean-Marie Dongou wyrasta na… plan B

redakcja

Autor:redakcja

15 października 2012, 10:10 • 2 min czytania

W Polsce póki co z rana posucha, więc w poszukiwaniu tematów wybraliśmy się najpierw na Półwysep Iberyjski. Na okładce „Marki” mamy jakiś nudnawy wywiad z Ozilem, „Sport” próbuje wstrząsnąć światem poprzez informację, że Neymar chce jednak iść do Barcy, a „Mundo Deportivo”… No właśnie, w „MD” znaleźliśmy kilka ciekawych informacji o „planie B” Barcelony. Nazywa się Jean Marie Dongou, ma 17 lat i gra w drużynie „B”. Na razie…

Reklama

… ponieważ jak czytamy w katalońskiej prasie, występy Kameruńczyka w dorosłej drużynie są już tylko kwestią czasu. Pewnie najbliższych lat, choć niewykluczone, że Tito Vilanova da mu zadebiutować już w najbliższych miesiącach. I byłoby to domknięcie ładnej historii, bo Dongou trafił do Barcelony wyłącznie dzięki swojemu rodakowi, Samuelowi Eto’o, który przed opuszczeniem klubu założył fundację swojego imienia w celu ściągania najbardziej utalentowanych kameruńskich piłkarzy do Europy.

Jean-Marie, nazywany przez kolegów „Juanem”, zameldował się w La Masii w 2008 roku i od tamtej pory szczebel po szczeblu wspinał się w swoim rozwoju piłkarskim. Dziś znajduje się w podobnej sytuacji, jak przed laty Romelu Lukaku. Większość ekspertów uważa, że jeszcze za wcześnie na grę w pierwszym zespole, ale… na rówieśników jest już za silny. – To bardzo mocny i inteligentny taktycznie piłkarz z niezłą techniką. Świetnie wykańcza akcje i mądrze porusza się po boisku. Jest inny od wszystkich, których tutaj widzieliśmy. Mamy przed sobą wielkiego goleadora – charakteryzuje podopiecznego Eusebio Sacristan.

Reklama

Wygląda więc na to, że Jean-Marie Dongou póki co rzeczywiście jest „planem B”, ale chyba tylko w kontekście najbliższych dwóch sezonów. Potem przyjdzie czas na „prawdziwą”, a nie „fałszywą” dziewiątkę?

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama