GKS Katowice ledwo zipie, może jakoś dociągnie do końca rundy, ale czy przetrwa zimę – to już trochę bardziej wątpliwe. Współczujemy piłkarzom i trenerom, nie ich wina, że za klub zabrał się Ireneusz Król, dzisiaj miłościwie panujący w Warszawie.
Nie znaczy to jednak, że każda rzewna bzdura wypowiedziana przez zawodnika czy trenera GKS-u przejdzie niezauważona. Dzisiaj Rafał Górak (trener) stwierdził, że piłkarze bardzo kochają swój zawód, ale nie mają za co przyjeżdżać na treningi – więc trenować razem nie będą. Bardzo nam przykro, że doszło do takiej degrengolady, ale apelujemy, by nie popadać w śmieszność. Bilet na autobus kosztuje jakieś 4 złote, miesięczny na Śląsku – 160. Jeśli naprawdę problemem jest brak pieniędzy, by przyjeżdżać na treningi, to prosimy o maila: Weszło zobowiązuje się do kupienia każdemu piłkarzowi raz w tygodniu dwóch biletów. Czyli – zasponsorujemy jeden dzień treningowy.
I po problemie.
Jeśli takiego maila nie otrzymamy, przyjmiemy za pewnik, że ktoś tu zapędził się w wyciskaniu łez. Jak Leszek Ojrzyński, gdy opowiadał o bójkach o ostatniego pieroga i chodzeniu do lasu w celu poszukiwania jedzenia.