Lewandowski obserwowany, Elsner leniwy i prezes Bełchatowa opowiadający bzdury – trzy w jednym

redakcja

Autor:redakcja

04 października 2012, 19:46 • 2 min czytania

Trzy krótkie teksty w jednym, każdy o czym innym. Ot, taka garść spostrzeżeń na tematy, które niekoniecznie nadawały się na oddzielne artykuły.
* * *

Lewandowski obserwowany, Elsner leniwy i prezes Bełchatowa opowiadający bzdury – trzy w jednym
Reklama

Media donoszą, że Robert Lewandowski zagrał na oczach Alexa Fergusona i zastanawiają się, co też Ferguson przez te swoje denka od słoików zaobserwował. Psucie wszystkim zabawy jest tym, co lubimy najbardziej, więc zapytamy: czy naprawdę nikt nie zauważył, że Manchester United pozyskał niedawno Van Persiego i że ma jeszcze Rooneya, a co za tym idzie – że Ferguson Lewandowskiego potrzebuje jak świnia siodła?

Nie będziemy pisać, że zaobserwował przede wszystkim to, co wszyscy, czyli strzał z kilku metrów obok bramki, bo to byłoby przesadną uszczypliwością.

Reklama

* * *

Rok Elsner oświadczył, że przeciwko Polonii jego Śląsk musi zagrać z zaangażowaniem. Przeciwko Górnikowi zaangażowania nie było – tak powiedział – i stąd porażka. Teraz jednak panowie piłkarze już wiedzą, że należy się trochę postarać. Trudno zgadnąć, jak wypadnie rozkład ich zaangażowania na kolejne spotkania. Przeciwko komu będzie im się chciało chcieć, a przeciwko komu nie.

Biorąc pod uwagę, że piłkarz ma płacone za to, by raptem w trzydziestu kolejkach ligowych zagrać z pełnym zaangażowaniem i biorąc pod uwagę, że Elser właśnie odtrąbił odpuszczenie meczu w Zabrzu, należałoby mu po prostu potrącić jedną trzydziestą rocznych zarobków. Nie tylko jemu zresztą, ale też kolegom, których ten najwyraźniej niezbyt rozgarnięty zawodnik wsypał. Skoro przerżnęli na własną prośbę – a to dość logiczny wniosek – to znaczy, że nie tylko nie powinni otrzymać premii (oczywistość), ale też bazowego wynagrodzenia. W sumie, nawet kara byłaby na miejscu.

* * *

Warto wrócić do wypowiedzi Marcina Szymczyka, prezesa GKS-u Bełchatów. Jak wiadomo, Bełchatów zmienił trenera, ale była to zmiana połowiczna. To znaczy – udało się jednego zwolnić, ale nie udało się żadnego zatrudnić. Z tego względu drużynę przejął Jan Złomańczuk.

Szymczyk stwierdził: – Zależało nam na kontynuacji myśli szkoleniowej, stąd osoba pana Złomańczuka, który współtworzył z Kamilem Kieresiem kształt i styl gry pierwszej drużyny – powiedział prezes Marcin Szymczyk… Kieresia mianowano dyrektorem sportowym.

„Zależało nam na kontynuacji myśli szkoleniowej” – powiedział prezes ostatniej drużyny w tabeli, po piątej z rzędu porażce i zaraz po tym, jak trenera zwolnił. Skoro zależało mu na kontynuacji myśli szkoleniowej, to mógł ją przecież kontynuować w najbardziej oczywisty sposób: poprzez pozostawienie trenera, prawda? Zwolnienie człowieka nie jest najlepszym sposobem na „kontynuację myśli”. A nieudane podchody pod Roberta Podolińskiego z Dolcanu – tym bardziej.

Czyli – przestań pan się błaźnić, panie Szymczyk, bo publiczne kłamanie to obciach totalny.

Najnowsze

Polecane

OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie

redakcja
1
OFICJALNIE: Były trener Radomiaka zaprezentowany w nowym klubie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama