– Być w Szczecinie i nie przyjść na ten mecz, to jak być w Paryżu i nie pójść pod Wieżę Eiffle’a – powiedział komentujący derby Pomorza Ł»elisław Ł»yżyński. Po meczu pewnie zmienił zdanie, bo my jednak za taką „wycieczkę” serdecznie dziękujemy. Pierwsza połowa – kopanina bez ładu i składu. Jak mawia Jan Tomaszewski – piłkarska pornografia. W drugiej coś ruszyło, ale gdyby nie kapitalny występ Abdou Razacka Traore, od którego Lechia jest dziś absolutnie uzależniona, prawdopodobnie mielibyśmy kit kolejki.
Zastanawialiśmy się ostatnio, jak wyglądałaby Polonia bez Pawła Wszołka, bo jakoś nie bardzo sobie to teraz wyobrażamy. „Dependencię” od jednego zawodnika da się też zaobserwować w Wiśle (Melikson) i właśnie w Lechii. Dzisiejszy mecz – mimo bramki Łukasza Surmy na 2:0 – zasługuje na jedno podsumowanie: one man show. Trzeba oczywiście docenić kilka ładnych akcji Ediego Andradiny oraz defensywę Lechii, tym bardziej, że czyste konto w Szczecinie może nie być tak łatwo, co pokazało przed tygodniem Zagłębie, ale dziś tak naprawdę Traore grał, a reszta biegała obok i starała się pomóc, a raczej nie przeszkodzić. Reprezentant Burkina Faso absolutnie zdominował Pogoń, a my i wystawiający noty za ten mecz Czesław Michniewicz mogliśmy się tylko zastanawiać – ósemka czy dziewiątka.
Pół żartem, pół serio – wybaczcie, ale musieliśmy płynnie przejść do kolejnego akapitu – Razack chyba jako jedyny zawodnik Lechii wysikał się w drodze na mecz. Trener Bobo Kaczmarek wprowadził bowiem w Gdańsku kilka dość dziwnych zasad – m.in. zabronił kierowcy klubowego autokaru na zatrzymywanie się w drodze na mecz na… stacjach benzynowych. Powód? Jakkolwiek ironicznie to brzmi – strach przed tym, że zawodnicy kupią alkohol i będą go po cichu sączyć na tylnych siedzeniach. Dlatego też, kiedy piłkarze chcą pójść „za potrzebą”, muszą to zgłosić w odpowiednim czasie i wtedy autokar ewentualnie się zatrzyma, ale tylko w przydrożnym lesie. Tak się buduje zaufanie w Gdańsku.
PS Aha, jeszcze jedno… Trenerze Kaczmarek – bez ironii – porządna marynarka!
TĆ
Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 0:2 (Traore 56, Surma 90)
(Oceniał Czesław Michniewicz)
Pogoń: Radosław Janukiewicz 5 – Peter Hricko 4 (81, Donald Djoussé), Hernâni 4, Maciej Dąbrowski 4, Adam Frączczak 4 – Grzegorz Bonin 5, Maksymilian Rogalski 4, Wojciech Golla 4 (46, Takafumi Akahoshi 5), Andradina 6, Robert Kolendowicz 5 (69, Mateusz Lewandowski 3) – Mouhamadou Traoré 5.Â
Lechia: Michał Buchalik 5 – Rafał Janicki 6, Sebastian Madera 7, Jarosław Bieniuk 7, Lewon Hajrapetjan 6 – Łukasz Kacprzycki 6 (46, Ricardinho 5), Andreu 6 (73, Łukasz Surma 6), Marcin Pietrowski 6, Abdou Razack Traoré 8, Mateusz Machaj 6 (58, Piotr Grzelczak 6) – Grzegorz Rasiak 5.Â