Ajwen dziwi się Zubowi, Radović narzeka na skuteczność

redakcja

Autor:redakcja

10 sierpnia 2012, 09:03 • 3 min czytania

Popucharowy przegląd prasy oznacza wszechobecną sztampę, bo wszędzie tylko relacje i rozmówki. Od jutra, no, może od przyszłego tygodnia to się powinno zmienić. Skończą się igrzyska i w końcu będzie więcej czytania o piłce.
FAKT

Ajwen dziwi się Zubowi, Radović narzeka na skuteczność
Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Tekst po pucharach i szyderka z Zuba.

Reklama

– Tak szczerze, to dla mnie to niezrozumiała decyzja. Nie wiem, co się za nią kryje i czy są to finanse? Jeśli tak, to asystent trenera kadry tak powinien być opłacony, żeby nie decydować się na zmianę kierunku. Kadra to przecież kadra. Najbardziej ucierpi teraz wizerunek trenera Fornalika. Chyba nie spodziewał się takiej decyzji swojego asystenta. Marek Zub nie pracował wiele jako pierwszy trener, a praca asystenta selekcjonera, to z jednej strony nobilitacja, a z drugiej – można się zakopać gdzieś w takiej niszy. Może więc chciał spróbować samodzielnej pracy? Nie wiem, ja na pewno bym tak nie zrobił – podkreśla były reprezentant Polski Andrzej Iwan.

GAZETA WYBORCZA

Pomeczowa rozmowa z Miroslavem Radoviciem.

Sam trochę się do tego przyłożyłeś. W ostatniej minucie mogłeś powinieneś strzelić gola w sytuacji sam na sam…
– No zabrakło tam… nie, tu nie ma wytłumaczenia. Coś takiego muszę strzelić. Zabrakło trochę świeżości. Inna sprawa, że znów mieliśmy mnóstwo sytuacji. Mam tu na myśli te okazje Koseckiego. Miał dwie okazje, by podać zawodnikowi, który stał sam przed pustą bramką i musi w takiej sytuacji dograć.

(…)

Widziałeś wyniki innych polskich drużyn w europejskich pucharach?
– No to właśnie tak jest. Jak ktoś gra z Legią, to się każdy spina, czy Lech, czy Śląsk Wrocław. A jak przyjdzie do meczu w europejskich pucharach to pierwsze spotkanie i koniec. Taka jest polska piłka. A trzeba przecież coś pograć w Europie, a niestety ostatnio tylko Legia ostatnio coś w pucharach gra. Taka jest prawda.

I tekst o przyszłości Śląska Wrocław w europejskich pucharach.

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że odpowiedź na pytanie: „czy mogłoby być inaczej ?”, wydaje się zaskakująco prosta. Nie mogło. Przecież już w zeszłym sezonie Śląsk do mistrzostwa Polski ledwo się doczłapał. Przecież przed obecnymi rozgrywkami wzmocnił się stoperem wicemistrza Polski – Rafałem Grodzickim, Sylwestrem Patejukiem, który piłkarzem jest owszem ciekawym, ale w ekstraklasie zagrał dopiero jeden sezon oraz Marcinem Kowalczykiem – zawodnikiem do sportowej reanimacji Gdy wreszcie dodamy do tego pozyskanie w ostatniej chwili Tomasza Jodłowca, to obraz robi się jeszcze bardziej przygnębiający. Dlaczego ? Bo skoro pieniądze na Jodłowca jednak się o znalazły to oznacza, że można było spokojnie zatrzymać wcześniej Piotr Celebana, który odszedł do Rumunii! Mielibyśmy jedną roszadę mniej, jedno pewne miejsce w składzie.

(…)

Czy to samo musi się stać w Lidze Europejskiej ? Nie, choć ten sam scenariusz jest bardzo prawdopodobny. W sobotę o godz. 13.30 Śląsk pozna rywala w rundzie play – off tych rozgrywek, ostatniej przed fazą grupową. W tym samym momencie wrocławianie odpali z pucharów w zeszłym roku, a przypomnijmy, że wówczas los przydzielił im rumuński Rapid Bukareszt. Teraz już tak dobrze wcale być nie musi, a ” do wzięcia” są na pewno: angielskie Newcastle United, niemiecki VFB Stuttgart, holenderskie PSV Eindhoven, rosyjskie CKSA Moskwa czy ukraińskie Dnipro Dniepropietrowsk. Gdy dodamy do tego Inter Mediolan, FC Liverpoool, Olimpique Marsylia czy Anży Machaczkała, które mogą się wśród rywali pojawić, to widzimy jak kolosalnie trudne zadanie może czekać Śląsk. Przejście takich przeciwników i granie w europejskich pucharach do końca roku, byłoby wówczas nielada sukcesem. Sukcesem, który uśmierzył by ból, po tym jak rywalizacja w Lidze Mistrzów obnażyła mistrza kraju. Coś do uratowania wciąż mu jednak pozostało.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Relacje z pucharów.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama