Tutaj dochodzi dużo nowych elementów, odpada kilka starych, a my, kibice, chyba już zawsze będziemy czuć nostalgię za tym wyjątkowym sezonem 2011/12, gdy nie wygraliśmy niczego ważnego, ale poczuliśmy się z piłkarzami jedną wielką rodziną. Czy uda się utrzymać to uczucie na kolejne lata? Ponoć nic dwa razy się nie zdarza… Z drugiej strony – może zamiast sztamy z kibicami, walki na boisku i niesamowitej zespołowości nasza drużyna pokaże umiejętności typowo piłkarskie? Chyba nikt nie obraziłby się o mistrzostwo zdobyte przez jedenastu milczków…
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].