Dziennikarz odfrunął. Jodłowiec jednym z najciekawszych zawodników w lidze…

redakcja

Autor:redakcja

01 sierpnia 2012, 12:51 • 2 min czytania

„Reprezentant Polski Tomasz Jodłowiec podpisał kontrakt ze Śląskiem wczoraj rano. To bardzo mądry i dobry ruch wrocławskiego klubu. Jodłowiec jest jednym z najciekawszych graczy występujących w naszej ekstraklasie” – donosi „Gazeta Wyborcza”, a my zaczynamy się poważnie zastanawiać, co w nim ciekawego? Ma sześć palców u stóp? Wieczorami wsiada na rower i rozwozi mleko? Napisał osiem powieści kryminalnych? Maluje penisem obrazy? Co ciekawego jest w Tomaszu Jodłowcu poza tym, że grając tak bardzo przeciętnie w piłkę zdołał zarobić kilka baniek i zaliczyć tyle meczów w reprezentacji?
„Szefowie Śląska przeprowadzili transfer naprawdę ciekawego piłkarza, reprezentanta Polski, gracza z dużym potencjałem. W trakcie negocjacji z kontrowersyjnym Józefem Wojciechowskim zbili cenę z 1,5 mln euro o kilkaset tysięcy. To sukces” – donosi dalej najwyraźniej podniecony dziennikarz (zwracamy uwagę, że słowo „ciekawy” pada po raz drugi). Różne są definicje sukcesu, ale wydanie takich pieniędzy na Tomasza Jodłowca do tej pory w żadnej definicji się nie mieściło. Przepłacać bowiem umie raczej każdy głupi.

Dziennikarz odfrunął. Jodłowiec jednym z najciekawszych zawodników w lidze…
Reklama

„Jodła” – jak go nazywają koledzy – to ni pies, nie wydra, ni pomocnik, ni obrońca. Generalnie na każdej pozycji ma tak dużo mankamentów, że kiedy gra w obronie to wszyscy mówią „do pomocy go!”, a kiedy gra w pomocy to powstaje rwetes: „do obrony!” (aż dziwne, że nikt nie ma odwagi krzyknąć: „na ławkę!”). Tak się ten chłopak buja między jedną formacją a drugą, ma 27 lat, a ciągle nie ustalono, w czym jest tak naprawdę dobry i czy w ogóle w czymś. Nieśmiało zauważamy, że Piotr Celeban, który ze Śląska odszedł, nie dość, że w destrukcji jest dwa razy lepszy to jeszcze w poprzednim sezonie strzelił więcej goli niż Jodłowiec przez całą karierę. Ł»e na Celebana zabrakło kasy, a na Jodłowca starczyło – to jest dopiero „ciekawe”.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama