Na Budućnost miało wystarczyć… No i wystarczyło… Ale w stylu równie pięknym jak wejście w piłkarski biznes Ireneusza Króla. Posługując się legendarnym cytatem – to co państwo robią, to jest po prostu antypolskie. Panowie wycierając sobie zad polską – piłką w tym przypadku.
(…)
Kto zawiódł najmocniej? Chyba Pan Trener Lenczyk. To on odpowiada za ustawienie tej hałastry, to on nastraja tę gitarę i to on potem musi korygować kakafonię, którą tworzą jego niezgrane i pokraczne instrumenty. Może mógł jednak coś zrobić? Cokolwiek? Nie wiem, choćby wywalczyć jakieś wzmocnienia, nawet bezpłatne, może zmienić ustawienie, może dodać jakiegoś jokera? Ale nie no, kurwa, o czym my w ogóle dyskutujemy. Ludzie, dywagujemy, czy MISTRZ POLSKI nie mógł zagrać choć odrobinę lepiej w starciu z jakimś czarnogórskim wynalazkiem.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].