Los ciągle sprzyja, choć ostatnio przestało nam to już wystarczać…

redakcja

Autor:redakcja

20 lipca 2012, 15:29 • 2 min czytania

Trudno przesadnie się emocjonować kolejnymi rywalami, kiedy ci obecni ciągle do ogrania, jednak odnotować trzeba – polskie zespoły poznały potencjalnych przeciwników w eliminacjach Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy. Wypada przy tym też uczciwie przyznać, że los po raz kolejny – po losowaniu grup Euro, a później pierwszych faz pucharowych – sam uchyla furtkę i zaprasza nas do środka, zamiast z hukiem zamknąć ją przed nosem.
Oczywiście, historię spektakularnych wpadek mamy tak bogatą, że teraz trudno wzbudzić w nas optymizm. Myślimy o AIK Sztokholm i od razu przypomina nam się, jak to kiedyś IFK Goeteborg wyrzucało z pucharów Lecha. Czytamy o Viktorii Pilzno, to na myśl przychodzą jeszcze świeże porażki ze Spartą Praga. I tak dalej. Fakt jest faktem, w każdym z tych krajów, czy to w Szwecji, Czechach czy to w Austrii, zdarzało nam się już przegrywać. Zresztą, powodów do ostrożności nasze zespoły dostarczają na bieżąco, co i rusz pokazując o ile bliżej nam do tych małych niż wielkich w piłkarskiej Europie.

Los ciągle sprzyja, choć ostatnio przestało nam to już wystarczać…
Reklama

A jednak, na papierze, wygląda to nieźle:

Śląsk kontra Helsingborg / The New Saints FC
Lech kontra AIK Sztokholm / FH Hafnarfjordur
Ruch kontra Viktoria Pilzno (wiadomo, że to ona awansuje)
Legia kontra Szachtior Soligorsk / SV Ried

Reklama

Najwięcej szczęścia miał Śląsk, który mogąc trafić na Anderlecht Bruksela, Red Bull Salzburg czy rumuński Cluj, wylosował zdecydowanie najłatwiejszego przeciwnika. Na przeciwnym biegunie zdaje się być Ruch. Niby trudno uznać go za faworyta. Prędzej, jak kadra Franka, zbierze bęcki od kolegów Pilara i Jiracka, a jednak przy Interze Mediolan czy APOEL-u Nikozja, ta Viktoria Pilzno też już nie wygląda tak tragicznie. Jeśli mamy swoje ambicje i chcemy wreszcie liczyć się w Europie, takie mecze musimy wygrywać.

Co dziś najistotniejsze, każdej z polskich drużyn udało się ominąć rywali przez duże „R”. W całym tym wylosowanym towarzystwie nie ma ani jednej ekipy naprawdę liczącej się w Europie. Mimo to, lepiej stąpać po ziemi, bo i rywale mogą powiedzieć o nas dokładnie to samo. Już kilka razy w ostatnim czasie fortuna pchała nas do przodu, a my i tak zwykle robiliśmy swoje.

Najnowsze

Anglia

Kasa ze sprzedaży Chelsea odblokowana. Abramowicz przekaże ją Ukrainie

Braian Wilma
2
Kasa ze sprzedaży Chelsea odblokowana. Abramowicz przekaże ją Ukrainie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama