Świerczok w Piaście, czyli wreszcie dowiemy się, ile ten chłopak potrafi. Chyba się dowiemy…

redakcja

Autor:redakcja

19 lipca 2012, 16:45 • 2 min czytania

Nietypowo układa się kariera temu młodemu chłopakowi z Tychów. Niewielu zawodników przychodzi do Piasta Gliwice, żeby dopiero zadebiutować w Ekstraklasie, mając już za sobą sześć meczów w Bundeslidze – z Schalke, z Borussią Moenchengladbach czy debiut z Werderem Brema. Jakub Świerczok wraca wprawdzie już po pół roku z podkulonym ogonem, ale ciągle ma o co walczyć.
Z jednej strony, już na starcie skorzystał na słabości Kaiserslautern. Trener, widząc, że inni napastnicy w ogóle nie zdobywają bramek, dał mu plac do gry praktycznie z miejsca. Młody zaczął jak prawdziwy kozak. Bez kompleksów, szukając podań i możliwości strzałów. Jeszcze w ostatniej minucie debiutu miał szansę zdobyć zwycięską bramkę – piłka przeleciała tuż obok słupka. No, ale jest też druga strona medalu. Z każdym tygodniem udowadniał, że na tę chwilę nie przystaje poziomem do Bundesligi, najwidoczniej jeszcze bardziej niż całe Kaiserslautern.

Świerczok w Piaście, czyli wreszcie dowiemy się, ile ten chłopak potrafi. Chyba się dowiemy…
Reklama

Roczne wypożyczenie do Piasta ma swoje oczywiste, dobre strony. Plus, że chłopak nie zasiedział się w rezerwach, jak Mateusz „każdy chciałby być na moim miejscu” Klich, że poszukał możliwości regularnych występów. Musiał dostać jasny sygnał, że i w drugiej Bundeslidze nie pogra wiele więcej niż dotychczas. Ważne, że nie pali za sobą mostów, zawsze może wrócić. A być może wkrótce przekonamy się, co naprawdę umie 20-latek, który w pierwszej lidze strzelał takie oto gole…

Reklama

Jedyne, nad czym można by się zastanowić, to czy to dobrze, że idzie akurat do Piasta. Do zespół, w którym Ruben Jurado i Wojciech Kędziora zdają się mieć – przynajmniej na dziś – pewne miejsce w składzie. Obaj strzelili łącznie 30 goli w sezonie pierwszej ligi i w sparingach nie zawodzą, tylko trafiają dalej. W ostatnim meczu z Pogonią obaj po dwa razy. Gdzieś tam w tle jest jeszcze Adrian Sikora, który pojechał na obóz z Piastem po odejściu z Podbeskidzia, a trenerzy mówią, że widzą go w zespole.

Świerczok nawet w Piaście nie będzie miał więc łatwo. Ale skoro jest takim kozakiem, co wszyscy podkreślali, gdy wyjeżdżał z kraju, to niech teraz walczy o swoje.

PAWEف MUZYKA

Najnowsze

Anglia

Kasa ze sprzedaży Chelsea odblokowana. Abramowicz przekaże ją Ukrainie

Braian Wilma
2
Kasa ze sprzedaży Chelsea odblokowana. Abramowicz przekaże ją Ukrainie
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama