Trudno powiedzieć, kiedy to się stało – kiedy Marcin Burkhardt ostatecznie przestał być piłkarzem, a został parodystą i przebierańcem. Czy można wyznaczyć jeden moment przełomowy, czy też były reprezentant niszczył swój talent metodą małych kroczków? W każdym razie teraz można odtrąbić przekroczenie kolejnej granicy – Burkhardt pojechał na testy do trzeciego (błąd) słabiutkiego zespołu ligi azerskiej. Na testy. Co gorsza, znając życie, pewnie ich nie zda.
Gdyby jakimś cudem Marcin przekonał do siebie trenerów drużyny Simurq Zaqatala, trafiłby do niezwykle malowniczego miasteczka, zamieszkanego przez 30 tysięcy osób.
Marcin Burkhardt ma 29 lat. Po raz ostatni na poważnie grał w piłkę w wieku 23 lat. [*].
