KP Katowice w opinii ekspertów – czy prywatne interesy wezmą górę nad historią i tradycją?

redakcja

Autor:redakcja

13 lipca 2012, 14:55 • 5 min czytania

Nie jest to jeszcze informacja w pełni potwierdzona, tym bardziej, że co chwila pojawią się kolejne scenariusze, ale temat fuzji GKS Katowice i Polonii Warszawa wydaje się być jak najbardziej aktualny. I przy okazji budzi mnóstwo kontrowersji. Jak odbierają go ludzie związani z obydwoma klubami i dlaczego tak źle? Czy takich połączeń rzeczywiście powinno się zakazać? O opinie poprosiliśmy kilku ekspertów…
Marek Koniarek (urodzony w Katowicach, b. piłkarz GKS): Dla mnie to jedno wielkie nieporozumienie. Takie zagranie wobec tradycji klubu i kibiców jest po prostu niepojęte. Zniknie z mapy GKS Katowice, tak? Ktoś postanowił załatwić swoje prywatne interesy, nie zważając zupełnie na nic – ani na fanów, ani na historię, ani ludzi, którym zależy na klubie.

KP Katowice w opinii ekspertów – czy prywatne interesy wezmą górę nad historią i tradycją?
Reklama

Jan Ł»urek (b. trener GKS): To jest przykra chwila i dla Polonii, i dla GKS-u. Oba kluby są zasłużone, mają tradycje, wielu kibiców, są z dużych miast. Jak dochodzi do fuzji klubów z dwóch miasteczek, można to zrozumieć. Ale coś takiego?! Obie drużyny powinny iść swoją drogą. Zwłaszcza, że przy przeniesieniu Polonii do Katowic, stolica wyglądałaby bardzo ubogo. Wszystkie państwa mają po kilka klubów, a Warszawa – jeden. Albo w drugim przypadku, duże Katowice zostaną bez piłki.

Dariusz Dziekanowski (urodzony w Warszawie, wychowanek i b. piłkarz Polonii): Przyjemnie się chodziło i oglądało derby Warszawy, mecz dwóch klubów ze stolicy, zawsze były wielkie emocje i atmosfera. Teraz to się rozsypuje. Szkoda. Zastanowić się należy, co teraz będzie z Polonią, gdzie klub za moment się znajdzie. To już definitywny koniec?

Reklama

فukasz Mazur (były prezes Górnika Zabrze, bloger Weszło): Z punktu widzenia kibicowskiego, skandal i granda. Z punktu widzenia tradycji i historii – tak samo. Wielka obraza dla GKS, dla Polonii i… dla Dyskobolii. Patrzę na to jako kibic, może zbyt emocjonalnie, ale połączenie dwóch klubów, które nie mają ze sobą nic wspólnego, są bardzo od siebie oddalone, nie powinno mieć miejsca. Klub to symbole, a ich nie można szargać. Takie fuzje powinny być zakazane. A jeśli mają być możliwe, to niech zespół zaczyna od niższej ligi. Kiedyś kupowano mecze, dziś kupuje się kluby i licencje.

Piotr Świerczewski (b. piłkarz GKS i Polonii): Futbol to biznes, a nie każdy przynosi zyski. Wystarczy, że ktoś nieumiejętnie zarządza, że ma nieodpowiednich ludzi, bo przecież Wojciechowski na zabawę w piłkę czasu wiele nie miał. Zainwestowano kupę kasy, a ta kasa była jego. Stracił dziesiąt milionów złotych i musiał coś zrobić, skoro firma nie prosperowała. Bo klub to właśnie firma. Jak przynosi ci straty i masz ochotę ją sprzedać, to sprzedajesz. Powiedziałbym panu, żeby dał komuś samochód za darmo, to raczej by pan nie dał. Ł»eby bawić się w futbol bez końca, to trzeba być prawdziwym pasjonatem.

Dziekanowski: Fuzje to pomysł poroniony. Klub ma normalnie istnieć, mieć sponsora, który wkłada pieniądze, mniejsze czy większe. Ale sytuacja, że wraz z odejściem sponsora klub przestaje istnieć, nie ma prawa bytu! Nie może być kilkudziesięcioletnia historia i tradycja uzależniona od kaprysu jednego człowieka.

Mazur: Tym, którzy kupują klub często wydaje się, że kupili sobie zabaweczkę. Zabaweczkę, za którą – spójrzmy na chuliganów – niektórzy okładają się przecież po mordzie. Właściciel sobie pomyśli to moja kasa, prywatny folwark, a nie ma poczucia robienia tego dla idei. Korporacja. Zapominamy też o zobowiązaniach wobec tradycji, nie rozumiemy tego. Jako naród nie dorośliśmy do tego, aby szanować historię i tradycję. Za granicą ktoś, kto zaproponowałby fuzję mającej problemy Borussii z Schalke, nie wyszedłby o własnych siłach ze studia. Bo symbole i barwy są najważniejsze, tym się nie handluje.

Koniarek: Zdaję sobie sprawę, że GKS nie miał ostatnio wielkiej drużyny, że ledwo utrzymał się w pierwszej lidze, że mógł z niej spaść. Piłkarze wyglądali tak, a nie inaczej, ale przynajmniej grali na Bukowej, grali dla ludzi, którzy naprawdę ich dopingowali. A co to teraz będzie? Ktoś załatwi ekstraklasę przy zielonym stoliku, weźmie paru zawodników Polonii, rozwali prawdziwy GKS, zabierze piłkę z Katowic i będzie myślał, że jest fajnie. Ł»eby tylko za rok się nie okazało, że z tej ekstraklasy nie zostało już nic.

Mazur: Podobno są dwa pomysły. Jeden to fuzja, drugi – zostawienie dwóch niezależnych podmiotów, czyli pierwszoligowy GKS Katowice i ekstraklasowe Katowice FC. Niech zabiorą wszystkich piłkarzy, ale zostawią GieKSę i oddadzą w ręce kibiców.

Ł»urek: GieKSa ma duże możliwości i perspektywy, więc powinna sama wejść do ekstraklasy. Są w pierwszej lidze, w ciągu roku można wywalczyć awans. Gliwice i Zabrze mogły, a Katowice nie mogą? Poszli drogą na skróty, co jest w żaden sposób nieuzasadnione, a ludziom się to nie spodoba, będą kręcić nosem. Zanim do tej drużyny się przekonają, minie mnóstwo czasu.

Dziekanowski: To tylko pokazuje, że ten, kto ma więcej pieniędzy, ma większe prawo głosu i większą władzę.

Świerczewski: Czy pójście drogą na skróty jest śmieszne? Odpowiem inaczej – jaki PZPN, taka liga. Próbowałem rozkminić, jak działa nasz związek, jakieś reguły, przepisy prawne, ale się nie da. My, byli piłkarze, trenerzy i eksperci, możemy ciągle gadać, dziennikarze mogą ciągle pisać, a nic się nie zmienia. Skoro więc mamy taki PZPN, to i mamy takie cuda w lidze. W końcu dziś GKS Katowice odkupuje Grodzisk.

Jan Furtok (urodzony w Katowicach, b. piłkarz GKS): Nawet nie chce mi się tego komentować.

Koniarek: Mówią, że tradycja jest szanowana, bo wracają ikony klubu, jak Sznaucner czy Fonfara. Ale co to w ogóle za ikony? Ł»adne legendy, żadni piłkarze z pierwszych stron gazet. To ma być niby ukłon w stronę kibiców, ale spora część z nich – zwłaszcza tych wiernych, tych prawdziwych – odwróci się od tego tworu. Oni nie wybaczą nigdy. Nie powiem, że na meczu nie pojawię się nigdy, ale to nie będą te same emocje, serce nie będzie tak biło. To już nie będzie to samo. Byłem i jestem kibicem GKS-u, ale tego prawdziwego.

Zebrał PIOTR TOMASIK

Najnowsze

Inne kraje

Świderski przedwcześnie zszedł z boiska. Fatalna sytuacja Drągowskiego

Braian Wilma
0
Świderski przedwcześnie zszedł z boiska. Fatalna sytuacja Drągowskiego
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama