Voigt to mitoman, człowiek, którego pierwsze słowa brzmiały „będzie dobrze”. Jak w przedszkolu go pytali jak ma na imię, to kłamał że Adam, jak w podstawówce opowiadał o wojnach to zawsze przemilczał kwestię ofiar. Z kłamstwem, oczywiście pozytywnym, optymistycznym, jest za pan brat. Można powiedzieć, że krąży w jego żyłach, by w najmniej oczekiwanym momencie wylecieć drogą ustną. – Mamy najzajebistszy wniosek licencyjny w tej galaktyce, w PZPN-ie się będą pod niego tasować, jak tylko go przeczytają. Pomiajając, że jest tak zajebisty, że prawdopodobnie PZPN chcąc czytać pisma z naszego klubu warunkowo utrzyma nas w Ekstraklasie.
(…)
Kojarzycie taki spartański zwyczaj dotyczący młodych dzieciaków? Ponoć noworodków wrzucano do lodowatej wody, jeśli tego nie przeżyły – rzucano je w przepaść jako słabe osoby. Jeśli przeżyły – były godne żyć w Sparcie. Jeśli ktokolwiek chciałby to przeszczepić na polskie warunki – 15 lat kibicowania ŁKS-owi powinno wystarczyć. Ta szkoła życia zamieni chłopca w mężczyznę, a ci słabsi uciekną przed telewizory oglądać Gran Derbi.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].