Ciąg dalszy naszej nowej rubryki, którą zastąpiliśmy „lajfa”. Dziś największe emocje w mediach budzą wypowiedzi Włochów, którzy boją się, że padną ofiarą ustawki Hiszpanów z Chorwatami i nie wyjdą z grupy jak po meczu Danii ze Szwecją na Euro 2004. Na uwagę zasługuje także obszerny artykuł rosyjskich mediów, które krytykują organizację turnieju w Polsce i nietypowa mobilizacja szwedzkich mediów przed starciem z Anglią.
ROSJA
Kilka powodów dla których Euro nie powinno się było odbyć w Polsce:
Droga z Warszawy do Wrocławia wynosi pięć godzin w najlepszym wypadku. Do Gdańska natomiast sześć. Takie kursy co dwa dni mocno osłabiają kieszeń. Zwłaszcza, że dziennikarze – w porównaniu z Euro 2008 – nie dostali uprawnienia, aby podróżować pociągami za darmo. Ale darujmy sobie narzekanie pismaków, bo chodzi tu w głównej mierze o kibiców. Ci musieli spędzić raz północy na wrocławskim dworcu, zanim odjechali do Warszawy około czwartej nad ranem. Dla porównania spójrzmy na Francję, w której odbędzie się kolejne Euro. Tam podróże pomiędzy miastami maja nie zajmować więcej niż cztery godziny.
(…)
Polska ośmieszyła się, kiedy napadała na ludzi w rosyjskich szalikach. Niezależnie, czy były to kobiety lub dzieci. W Warszawie na porządku dziennym była przyśpiewka „Ruska kurwa”. Dziwne, że UEFA nazywa to incydentem chuligańskim. Dla nas to ewidentny faszyzm.
(…)
W Warszawie ludzie wpadli na pomysł, żeby wybudować drugą linię metra, ale oczywiście nie na czas Euro, co tylko utrudnia poruszanie się po mieście.
CZECHY
Nasi południowi sąsiedzi piszą, że piłkarze Smudy są już gotowi do jutrzejszego meczu. I że podejdą do niego bez żadnej presji.
Adam Matuszczyk tłumaczył mediom, że najgorszy był mecz otwarcia z Grecją, ale teraz czuje się już w porządku. Powiedział też, że podobnie reagowała większość zespołu, bo nikt nie wiedział, jakiej atmosfery się spodziewać.
(…)
Polacy doceniają klasę naszych piłkarzy. Murawski mówi o Cechu, że to bramkarz klasy światowej.
GRECJA
Zespół „Hellady” po zebraniu batów od Czechów stanął już na nogi i myśli pozytywnie. Cel? Ogranie Rosjan i wyjście z grupy.
Wszyscy są jednością w naszym zespole. Zarówno piłkarze, jak i sztab szkoleniowy. Chcę im za to bardzo podziękować. Czuję się częścią tej grupy. W tej chwili puściliśmy już w niepamięć mecz z Polską i Czechami. Jesteśmy skupieni tylko na Rosji – mówi Kostas Fortounis.
HOLANDIA
Mark van Bommel nie robi problemu, że zszedł z boiska po pierwszej połowie meczu z Niemcami: – Nieważne, kto gra, a kto nie gra. Najważniejsze, żeby nie przegrać meczu, więc zmiany są podyktowane potrzebą wstrząśnięcia zespołem. Niestety, pomimo prób trenera, wyniku nie udało się już odmienić. Byliśmy zdecydowanie za słabi w defensywie, choć początek meczu był niezły. Wystarczyło jednak, że straciliśmy dwie bramki i dopuściliśmy do idealnej sytuacji Badstubera. A to pokrzyżowało nam kompletnie szyki.
DANIA
Morten Olsen wciąż rozpamiętuje przegrany mecz z Portugalią (2:3): – Zabrakło paru minut, żebyśmy mieli cztery punkty i świadomość, że jeden z faworytów imprezy pojedzie do domu. Tymczasem Varela przerwał nasz sen, choć wszystko układał się po naszej myśli. Mamy świadomość, jak ważne są stałe fragmenty gry, ale Portugalia sama strzeliła nam w ten sposób bramkę.
NIEMCY
Dziś dowiadujemy się, że Joachim Loew z bliska oglądał grę Hiszpanów z Irlandią (4:0), ale najwięcej uwagi za naszą zachodnią granicą nadal poświęca się Mario Gomezowi.
Bang, bang, bang – tak w skróce można przedstawić zachowania Gomeza pod bramką rywali na Euro.
(…)
Po zdobyciu drugiej bramki Mario zdawał się jednak w ogóle nie cieszyć, z czego tłumaczył się później w wywiadzie: – To dlatego, że wszędzie dostrzegłem ludzi ubranych na pomarańczowo. Nie chciałem prowokować, więc z bramki radowałem się razem z kolegami drużyny.
(…)
– Nie było widać po mnie żadnych oznak euforii po bramce Mario z prostej przyczyny – byłem zszokowany tym, co zrobił z piłką! Jak tak dalej pójdzie, będziemy grać jak Brazylia – żartował natomiast Bastian Schweinsteiger.
PORTUGALIA
Nudziarze Portugalczycy nie odpuszczają i nadal drążą temat przedwczorajszego zwycięstwa z Danią 3:2. Cytowanie Silvestre’a Vareli i jego gadki o najważniejszym meczu w karierze mijałoby się z celem, więc sięgamy po wypowiedź Jose Mourinho.
– Portugalia na pewno nie jest faworytem turnieju, ale plus jest taki, że impreza jest krótki. Wystarczy moment, żeby znaleźć się w ćwierćfinale. Jeśli mój kraj dotrze już do tego etapu rozgrywek, wszystko może się zdarzyć. Wystarczy choćby seria jedenastek.
GRUPA C
HISZPANIA
Torres oddycha z ulgą, bo wreszcie zapracował sobie na owację stojącą od publiczności po dwóch golach z Irlandią: – Debata na temat 'dziewiątki’ w naszej kadrze będzie trwała, ale dzisiejszy system gry się sprawdził. Mamy jednak wiele opcji, bo zmienił mnie Cesc i wszystko nadal funkcjonowało dobrze. Najważniejsze to wynik, więc jeśli trener postawi na innego napastnika w kolejnym spotkaniu, nie obrażę się.
WŁOCHY
Włosi nadal niepewni swego po wczorajszym remisie z Chorwacją.
Dwa mecze, dwa remisy 1:1. Awans nadal trzeba będzie wypocić.
– Daniele De Rossi dostał ode mnie tym razem inne wytyczne niż w meczu Hiszpanią. Tym razem miał jeszcze pomóc w kreowaniu akcji. Nie wiem jeszcze jakie zmiany przeprowadzę przed meczem z Irlandią, ale w głównej mierze będę bazował na zmęczeniu mojej piłkarzy. Jutro będę miał większą wiedzę na temat kondycji graczy. Zmiany i tak będą personalne, bo zamierzam pozostawić obecny system gry – mówi Cesare Prandelli.
Dalej czytamy, że Włosi boją się powtórki z rozrywki, czyli… wyrolowania w ostatniej kolejce. – Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się z duchem sportu – mówi Gianluigi Buffon. Bramkarz Juve ma na myśli sytuację z Euro 2004, kiedy Duńczycy i Szwedzi wyeliminowali Italię, specjalnie grając na remis na zakończenie pierwszej fazy rozgrywek. Piłkarze Prandellego mogą odpaść w tym roku, nawet jeśli ograją na koniec Irlandię. Pod warunkiem, że Hiszpania zremisuje 2:2 z Chorwacją.
CHORWACJA
W Chorwacji dziś spokój, media głównie opierają się na wypowiedziach Włochów, którzy boją się, że zostaną wyeliminowani w nieczysty sposób, bo Hiszpanie umówią się z piłkarzami Bilicia na remis 2:2.
IRLANDIA
Nadzieja umarła, Irlandczycy wracają do domu, a piłkarzy krytykuje przy okazji legendarny Roy Keane: – Wszyscy słyszeliśmy śpiewy naszych kibiców przez ostatnie minuty meczu. Piłkarze reagowali bez sensu, kiedy po meczu skupiali się na komplementach dla nich, a nie potrafili wynagrodzić ich zaangażowania dobrą grą. Pora zmienić mentalność.
GRUPA D
UKRAINA
Oleg Błochin na konferencji przed meczem z „Trójkolorowymi”: – Kiedy przejmowałem zespół, każdy spodziewał się z góry jakiegoś skandalu z udziałem mnei i Szewczenki. Tylko dlatego, że robicie z nas dwóch największych piłkarskich gwiazdorów w kraju. Tymczasem my znaleźliśmy wspólny język i współpraca układa nam się wprost znakomicie.
SZWECJA
Dzisiaj Skandynawowie błysnęli sporą kreatywnością i zrobili na nas wrażenie. Pompowanie balonika przed meczem z Anglii i pobudzanie narodowego ducha polega na… wizualizacji reakcji mediów po dzisiejszym meczu z „Synami Albionu”. Szwedzi zastanawiają się – a co, gdybyśmy wygrali 5:0? Połączyliśmy ze sobą kilka projektów okładek jutrzejszych brukowców.
FRANCJA
Laurent Blanc zapowiada, że przed meczem z Ukrainą we francuskiej szatni nie rozmawia się wyłącznie o jednym piłkarzu: – Na pewno nie będziemy się skupiać tylko na Szewczence. Jego akurat znamy bardzo dobrze, bo Andrij grał przeciwko mnie na boisku. Nigdy nie byłem z tego powodu jednak specjalnie szczęśliwy, bo bardzo ciężko było go upilnować. Dziś nie ma co prawda szybkości 20-latka, ale jest niesamowicie inteligentnym piłkarzem i wie, kiedy warto wystartować do piłki. Udowodnił to w pierwszym meczu.
ANGLIA
Media na Wyspach donoszą, że Roy Hodgson ma patent na pokonanie zespołu „Trzech Koron”. W meczu ze Szwecją ma bowiem zagrać dwóch napastników, Danny Welbeck i rosły Andy Carroll, który ma odwracać uwagę defensorów rywali, wygrywać pojedynki główkowe i dogrywać do nieco drobniejszego Welbecka.









