Euro okazuje się kopalnią głupot i absurdów. A my głupoty, o ile są faktycznie zabawne i w miarę nieszkodliwe dla zdrowia i umysłu, lubimy i chętnie je publikujemy. Bo głupoty były, są i będą. Jeśli coś ciekawego wpadnie wam w ręce, dajcie znać. Nasze maile [email protected] oraz [email protected] są do waszej dyspozycji. No to ruszamy z kolejną odsłoną cyklu.
Dzisiaj dominuje humor obrazkowy – oprócz niego w Internecie przede wszystkim atmosfera wojny. Zresztą także w mediach. Choćby w Newsweeku.
Marszałek się w grobie przewraca…
***
Odnośnie wojny jeszcze – ciekawy dwugłos zdjęciowy na temat wizyty rosyjskich kibiców w Warszawie.
A z drugiej strony:
***
Na wieżowcu Sky Net we Wrocławiu w godzinach porannych pojawiła się ogromna flaga z przekreślonym sierpem i młotem. Jak szybko się pojawiła, tak szybko została zdjęta. Zdjęcie robione jakimś kalkulatorem, ale innego nie mogliśmy znaleźć (a to hula już wszędzie).
***
Przegląd kwejka, dzisiaj trzyma wysoki poziom. Internauci w szczytowej formie.
***
Na koniec ciekawostka – w Wysokich Obcasach ukazał się tekst Marcina Kąckiego o homofobii na stadionach. Według niego kibole nie traktują należycie gejów, używając słowa „pedał” jako obelgi i inne takie. Artykuł generalnie średnio zrozumiały i wywołujący ból zębów. Urzekł nas jednak ten fragment:
Mam zatem prosty pomysł na oczyszczenie stadionów z homofobicznych haseł. Gdyby tak grupa dobrze zbudowanych gejów stanęła do ustawki i spuściła kibolom porządny łomot. To by było coś! Pytanie tylko, czy kibole jako prawdziwi mężczyźni stanęliby do takiego pojedynku, skoro geje to baby, a prawdziwi faceci kobiet nie biją.
Chociaż wcześniej też jest fajnie:
Kibole mają tu wsparcie swoich piłkarzy, idoli, którzy również chcą uchodzić za prawdziwych mężczyzn. Najdobitniej wyraził to pomocnik Cracovii, gdy schodząc po porażce z murawy, usłyszał od swoich kibiców: „Pedały!”. – Rozumiem, że są źli – powiedział dziennikarzom. – Ale nie rozumiem wyzywania od pedałów. Chłopaków te wyzwiska zabolały.
Piłkarz nie miał pretensji o szerzenie mowy nienawiści, nie występował w obronie mniejszości seksualnych. Czuł się obrażony, bo odarto go z męskości. Wraz z kibolem chce żyć w świecie prawdziwych mężczyzn, w których boisko jest areną gladiatorów, a gej – czyli nie facet, a więc kobieta – nie jest godzien, by zaprzątać sobie nim głowę.
Uwielbiamy takie teksty, naprawdę!
JO






