Boniek dla Weszło: – Aż łza mi się w oku zakręciła

redakcja

Autor:redakcja

08 czerwca 2012, 21:29 • 3 min czytania

– Jako Polak byłem dumny, łza mi się w oku zakręciła. Nigdy bym nie pomyślał, że będzie nas na coś takiego stać. Siedziałem obok Surkisa, powiedziałem mu: – Tak naprawdę to dzięki tobie… Bo te osiem głosów, które dostały Polska i Ukraina to wywalczył on, dzięki swoim koneksjom. Wtedy głosowano trochę w ciemno, trochę na słowo honoru, przecież to wszystko trzeba było zbudować od podstaw. I zbudowaliśmy. Wspaniale – mówi Zbigniew Boniek.

– Z jednej strony remis w meczu otwarcia nie jest złym wynikiem. Z drugiej – mecz był jaki był i teraz nastroje są fatalne.

– Nie wiem, czy fatalne, może ja nie jestem najlepszą osobą, by robić za papierek lakmusowy. Graliśmy świetne 30 minut, mieliśmy kilka sytuacji, strzeliliśmy piękną bramkę, graliśmy w przewadze, sędzia nie przeszkadzałâ€¦ W przerwie było jasne, że każdy inny wynik niż zwycięstwo będzie miał dla nas gorzki smak. Więc tak – jest gorzko. Z drugiej strony, nic jeszcze wielkiego się nie stało, chociaż jest kilka elementów, które niepokoją. Franek musi wyciągnąć wnioski z tego, co widzieliśmy.

– Rzadko się zdarza, by drużyna rozegrała tak dwie skrajnie inne połowy.

– Wydaje mi się – a nie siedziałem daleko od boiska – że ta drużyna, wszyscy piłkarze razem, nagle jakby padli kondycyjnie, stracili siłę i koncept.

– Nie trzeba było wtedy reagować, wymienić dwóch najbardziej zmęczonych zawodników?

– Słyszę że wszyscy narzekają, eksperci, kibice, politycy, że szkoda, iż Franek nie szukał innych rozwiązań, nie zdecydował się na zmiany, żeby ten mecz odwrócić. Natomiast ja nie chcę bawić się w polemiki. Jest niedosyt? Jest. Nie wygraliśmy, ale tragedii nie ma, chociaż przed nami ciężkie mecze. Zaczekajmy, co ten turniej nam przyniesie. Wszystko przed nami.

– Ale nie ma się co czarować – te punkty były potrzebne.

– Oczywiście, straciliśmy kolosalną okazję, by ustawić sobie tę grupę.

– Teraz mecz z Rosją.

– Zadzwoniliście akurat w przerwie spotkania Rosja – Czechy. Wiadomo, Rosjanie grają dobrze, strzelili dwa gole, ale Czesi też mi się podobają, widać po nich chęć odrobienia strat. Poza tym oni wiedzą, że jeśli pierwsze miejsce zarezerwuje się dla Rosji, to wynik w tym meczu nie będzie dla nich sprawą kluczowąâ€¦

– Wróćmy jeszcze do meczu z Grecją. Kto zawiódł, a kto się podobał?

– Na pewno byli piłkarze, którzy nie zanotowali najlepszych meczów w karierze, oni sami to wiedzą, inni mogą wskazywać palcem, o kogo chodzi. Ja wolę powiedzieć, że po Lewandowskim widać, że to jest piłkarz, który wie o co w futbolu chodzi, jest ciągle groźny.

– Szczęsny…

– Oj… Pewnie nie ucieknie od krytyki, bo tacy już jesteśmy, że teraz najlepszego, wielkiego Szczęsnego będziemy traktowali jako winowajcę porażki. Ale ja tego nie dotykam. Przy pierwszym golu wszyscy się zderzyli, a faul… No był faul, może i dobrze, że był, bo gdyby nie faul to Grecy wbiliby na 2:1 i moglibyśmy mieć jeszcze większy problem.

– A jak się panu podobała inauguracja Euro?

– Jako Polak byłem dumny, łza mi się w oku zakręciła. Nigdy bym nie pomyślał, że będzie nas na coś takiego stać. Siedziałem obok Surkisa, powiedziałem mu: – Tak naprawdę to dzięki tobie… Bo te osiem głosów, które dostały Polska i Ukraina to wywalczył on, dzięki swoim koneksjom. Wtedy głosowano trochę w ciemno, trochę na słowo honoru, przecież to wszystko trzeba było zbudować od podstaw. I zbudowaliśmy. Wspaniale.

– Muszę przyznać, że organizacja była perfekcyjna.

– Fantastyczna. Możemy się tylko cieszyć. Nie było nic, na co można byłoby narzekać.

Boniek dla Weszło: – Aż łza mi się w oku zakręciła
Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama