Ostatnio Rybus odgrażał się, że zostanie odkryciem Euro. Nie wiem, czy „Rybka” (chyba taką ma ksywkę) jest jakoś niedowartościowany, czy pobyt w Rosji źle mu zrobił. Komu on chce coś udowadniać? Ma solidny klub, dobrze zarabia, w kadrze gra z dobrymi zawodnikami, ma komu podawać. Jeżeli chce przyćmić Lewandowskiego, może się to źle odbić na zespole. Niech robi to, co potrafi. Dobry drybling, dokładne podanie – jak z Andorą. Jak będzie zdrowy, to niech tą gwiazdą zostanie, nie mam nic przeciwko. Takie rzeczy pokazuje się jednak na boisku, a nie opowiada o nich w gazetach.
(…)
Perquis to w tej chwili numer 1 na środku naszej obrony i jedyny środkowy obrońca w pierwszym składzie. Nie zapominajmy, że miejsce Wasilewskiego jest tak naprawdę po prawej stronie. Mnie ostatnio Damien przekonał – i piękną bramką, i pewną grą. Kontuzja łokcia wciąż daje mu jednak popalić. Widać, że go boli. Sporo ryzykuje, bo nie dość, że zaciska zęby, to po jednym błędzie może spaść na niego lawina krytyki.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].
