Badziewiacy i kozacy tej kolejki ekstraklasy

Tym razem rywalizacja o miejsce w składzie badziewiaków była niezwykle zażarta, podobnie jak i rywalizacja o podpaskę kapitańską. Jesteśmy jednak jak jury X-Factor – zdołaliśmy oddzielić słabszych od najsłabszych i nagrodzić tych, którzy na wyróżnienie pracowali w pocie czoła.

KOZACY: Łukasz Sapela – Piotr Celeban, Damian Zbozień, Adam Banaś, Dragan Paljić – Aleksandyr Tonew, Adrian Rakowski, Szymon Pawłowski, Sylwester Patejuk – Marcin Ł»ewłakow, Cwetan Genkow.

Pewnie wiele osób zaskoczonych będzie Sapelą w bramce. Chcieliśmy go uhonorować za interwencję kolejki – kapitalną obronę strzału Marcina Burkhardta z rzutu wolnego. Piłka leciała z prędkością ponaddźwiękową, nieprzyjemnie skręcała, a Sapela i tak dał radę wybić ją na poprzeczkę.

Zawiadowcą ekipy mianujemy Adriana Rakowskiego, który rozegrał świetny mecz na środku pomocy Zagłębia Lubin. Chłopak ma niecałe 22 lata i miewa od czasu do czasu takie zagrania, które znamionują dużą klasę (jak na polskie warunki, rzecz jasna). Postanowiliśmy też docenić Aleksandyra Tonewa, który wprawdzie nie zaliczył żadnej asysty w meczu z Lechią Gdańsk, ale… najmniej w tym jego winy. Gdyby Rudniew lepiej dostawiał a to nogę, a to głowę, to Bułgar zanotowałby dwa kluczowe podania.

W ataku oczywiście autor bramki kolejki Marcin Ł»ewłakow oraz piłkarz, który otrzymał rzadko spotykaną na Weszło notę 10, czyli Cwetan Genkow.

BADZIEWIACY: Zbigniew Małkowski – Kamil Kuzera, Piotr Klepczarek, Michał Łabędzki, Mariusz Magiera – Maciej Makuszewski Lewon Hajrapetjan, Łukasz Piątek, Łukasz Trałka, Ermin Seratlić – Grzegorz Rasiak, Maciej Korzym.

Podpaska kapitańska wędruje do Kamila Kuzery, który jakimś cudem opuścił boisko w Kielcach kiedy chciał tego trener Ojrzyński, a nie kiedy chciał sędzia Pskit. Pierwsze dziesięć minut spotkania zawodnik Korony przetrwał tylko dzięki wyrozumiałości arbitra. Rywalem Kuzery w walce o podpaskę był jego klubowy kolega, Maciej Korzym, który wyraźnie w spotkaniu z Zagłębiem stracił głowę. Maciek, niestety, ostatnio zaczyna łączyć dwie cechy, które po zmiksowaniu stanowią koktajl niemożliwy do strawienia. Gra bardzo ostro, a przy tym bardzo często symuluje – tzn. w środku pola przewraca się całkowicie bez powodu lub też od byle szturchnięcia.

Zaskakiwać was może obecność w jedenastce Mariusza Magiery, ale nie dajmy się zwieść – uratował go sędzia. Magiera powinien wylecieć z boiska za bezsensowny faul na Macieju Jankowskim. Środek pola – z Polonii Warszawa, bo Polonia nie potrafiła nawet zapanować nad meczem z Cracovią. Skrzydła – z Jagiellonii, na tyle bezwartościowe, że pociągnęły do jedenastki najgorszych także Rasiaka, który z podań skrzydłowych powinien żyć.

AKTUALIZACJA: niechcący pominęliśmy super-badziewiaka tej kolejki, Lewona Hajrapetiana z Lechii Gdańsk. W związku z tym wskakuje w miejsce Makuszewskiego.