Mała zagadka: co odróżnia Kirma od Elsnera?

redakcja

Autor:redakcja

13 kwietnia 2012, 17:36 • 1 min czytania

Nikt nie wymaga od piłkarza z zagranicy, żeby recytował wiersze w gabinecie prezesa. Ale jeśli facet przyjeżdża do obcego kraju zarabiać pieniądze i po prawie trzech latach pobytu ni w ząb nie nauczył się języka, to chyba coś jest nie w porządku. A jeśli w dodatku na co dzień posługuje się innym językiem słowiańskim, to zostają tylko dwie opcje: albo jest krańcowym idiotą, albo leniem, który za idiotę ma ludzi płacących ciężkie pieniądze za jego profesjonalne podejście do pracy.
Poniżej dwa filmiki. Na pierwszym Słoweniec Rok Elsner, grający w Ekstraklasie od stycznia 2011 roku.

Mała zagadka: co odróżnia Kirma od Elsnera?
Reklama

Na drugim (od 2:30) Andraz Kirm, również Słoweniec. Tyle, że mieszkający w Polsce o PÓŁTORA ROKU DفUŁ»EJ.

Reklama

Nieistotne o czym mówią i że wideo z Elsnerem jest sprzed tygodnia, a wypowiedzi Kirma sprzed kilku miesięcy. W jego lingwistycznych zdolnościach i tak nie nastąpiła żadna zmiana. A co gorsza, po angielsku mówi przyzwoicie, choć w Anglii nigdy nie grał, więc opcję z krańcowym idiotą niestety trzeba wykluczyć.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama