ŚRODA: Szymon Pawłowski kandydatem na Euro, senator Kogut przeprasza

redakcja

Autor:redakcja

11 kwietnia 2012, 07:57 • 3 min czytania

W każdym dzienniku mamy dziś echa ostatniego baletu Sławomira Peszki. Sporo też się pisze o hicie kolejki w Bundeslidze.
FAKT

ŚRODA: Szymon Pawłowski kandydatem na Euro, senator Kogut przeprasza
Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Według naszych informacji opłakany w skutkach wieczór rozpoczął się przy ulicy Hohenzollenring. Peszko był widziany w klubie 51, gdzie według niemieckich kibiców raczył się szampanem. Kilka godzin później taksówką miał udać się w kierunku Duesseldorfu, ale jego podróż zakończyła się na komisariacie przy Stolkgasse 47. Zatrzymany tam piłkarz około drugiej w nocy stanowczo odmówił badania alkomatem. Funkcjonariusze zmusili go do tego dopiero trzy godziny później, kiedy w organizmie piłkarza było jeszcze 1,5 promila alkoholu.

Reklama

(…)

Sławomir Peszko (27 l.) postanowił zaskarżyć stanowcze zachowanie i decyzję funkcjonariuszy z Kolonii (…). Zawodnik utrzymuje, że policja nie miała powodu, aby zatrzymać go na noc w komisariacie, bo nie stawiał funkcjonariuszom oporu, nie złożono przeciwko niemu oskarżenia.

GAZETA WYBORCZA

Rozmówka z Czesławem Michniewiczem.

Ale w mistrzostwo chyba pan już nie wierzy?
– Patrząc na to, co dzieje się w polskiej lidze, niczego nie można być pewnym. Nic nie jest przesądzone. My nie mamy prawa się nad tym zastanawiać, tylko grać i wygrywać, choć inaczej to sobie wyobrażaliśmy po meczu ze Śląskiem. Różne sytuacje w życiu przeżyłem. W piłce wszystko szybko potrafi się zmienić. Niczego nie można więc planować, ale nigdy, absolutnie nigdy nie można się poddawać i przestać w coś wierzyć.

(…)

Rozmawiał pan z właścicielem klubu Józefem Wojciechowskim?
– Nie było takiej potrzeby. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, w jakiej znaleźliśmy się sytuacji. Nikt prezes, ja, piłkarze nie czuje się z tego powodu szczęśliwy.

PRZEGLĄD SPORTOWY

Image and video hosting by TinyPic

Wywiad z Juergenem Kloppem. Aż miło coś takiego przeczytać.

Nie jest i nie było to dla mnie niespodzianką, że Kuba obecnie gra na tak wysokim poziomie. Przecież już kilka razy wcześniej panu mówiłem, że Błaszczykowski ma niesamowity potencjał. Na treningach zawsze prezentuje się znakomicie, ale do pewnego momentu z jakiegoś powodu w czasie meczów nie pokazywał tego, co potrafi. Teraz to się zmieniło, on stał się stuprocentowym elementem naszego systemu.

(…)

Niech nasi polscy kibice nie martwią się, że Robert teraz rzadziej zdobywa bramki. Lewandowski cały czas należy do najlepszych napastników Bundesligi (…). Ma nie tylko wielkie umiejętności, jeśli chodzi o grę w ataku, ale przede wszystkim jest bardzo cenny w naszej taktyce, gdy trzeba przełączyć się z obrony na ofensywę. Wtedy bardzo dużo piłek idzie do Roberta, a on musi być wtedy albo rozgrywającym, albo też przetrzymującym akcję.

Image and video hosting by TinyPic

Warto też zacytować kilka fragmentów z tekstu o aferze Peszki.

– Słyszę, że już się zaczęło liczenie promili Peszce. Ł»e nie miał 1,5 promila, a tylko jeden albo pół. Nie interesuje mnie to. Raz wyleciał z kadry za popijanie, niczego nie zrozumiał, więc się żegnamy – podkreśla selekcjoner.

(…)

Smuda, pytany o ewentualnych następców Peszki i Wasilewskiego, unika jasnej odpowiedzi, lecz wspomina o Arkadiuszu Głowackim (Trabzonspor). On miałby trafić do kadry w miejsce Wasilewskiego, a zastępcą Peszki mógłby zostać Szymon Pawłowski z Zagłębia Lubin.

SPORT

Image and video hosting by TinyPic

Wyjaśnienia senatora Stanisława Koguta, który zwyzywał sędziego w meczu z GKS Katowice.

– Jak są emocje, to pojawiają się sól i pieprz, dlatego na stadion nie przychodzi się we fraku i napastowanych lakierkach. Trzeba się liczyć z różnymi zachowaniami na trybunach – podkreślał, a zapytany o to, czy podobna sytuacja wcześniej już mu się przytrafiła – choćby w niższych ligach – odparł z uśmiechem: – Aż tak to nie. Ale też nie każdy wiceprezes klubu jest senatorem.

(…)

I… na tym koniec, bo – jak niedługo po naszej rozmowie poinformował nas trener GKS-u – senator jednak swój błąd zrozumiał. – Zadzwonił, przyznał, że przesadził i przeprosił, a ja te przeprosiny przyjąłem. Jutro przekażę je zawodnikom – oznajmił Górak.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama