Tylko Cracovia gorsza od Śląska w 2012 roku

Trudno w to uwierzyć, ale w 2012 roku jest tylko jedna drużyna gorsza niż Śląsk Wrocław – Cracovia. Z siedmiu meczów, wrocławianie wygrali tylko jeden, stracili aż 14 goli i jedynie przez litość (czytaj: słabą formę) innych drużyn z czołówki wciąż mają szansę nie tylko na start w europejskich pucharach, ale nawet na mistrzostwo Polski. To wręcz niepojęte, jak bardzo z tonu spuścił zespół Oresta Lenczyka. Tak długo wyliczano spotkania bez porażki, a w tym sezonie Śląsk przegrał już osiem meczów, czyli tyle samo co np. Górnik Zabrze. Dzisiaj po wrocławianach przemaszerowała Polonia Warszawa – wygrała 3:0, a mogła nawet wyżej, bo Teodorczyk i Dwaliszwili marnowali idealne okazje.
Jak się patrzy na piłkarzy Śląska to człowiek zaczyna ich nawet trochę żałować. Punktowali najlepiej w Polsce przez cały 2011 rok. Najlepiej wiosną – ale wiadomo, startowali z bardzo niskiego pułapu, więc nie mieli szans powalczyć o mistrzostwo kraju. Najlepiej jesienią – wreszcie mogli mieć nadzieję, że coś wielkiego z tych punktów wyniknie. Aż tu nagle, w najważniejszym momencie, kompletna katastrofa. W porządku – jeszcze niby nic straconego, bo teoretycznie Śląsk może się nagle przebudzić i jeszcze sięgnąć po tytuł. Tylko kto w to wierzy?

Zawodnicy Śląska przeżywali niesamowitą przygodę, ale happy-endu raczej nie będzie, na razie zapowiada się na koszmar. Spodziewali się, że ta wiosna będzie dla nich niezapomniana i taka faktycznie chyba będzie: przez długie lata będą wspominali, jak wszystko z dnia na dzień zostało spieprzone. Ci zawodnicy nigdy w karierze nie byli mistrzami Polski i… raczej już nimi nie zostaną.

Polonia się przebudziła, zagrała dobrze w każdej formacji, ale o prawdziwym przebudzeniu będziemy mogli mówić, jeśli równie dobrze zaprezentuje się w czwartek w Zabrzu. Ta drużyna wcześniej – niczym Śląsk – potraciła w bezsensowny sposób tyle punktów, że teraz po prostu musi wygrać ze trzy spotkania pod sznurek. Wyjazd dla Górnika będzie dla polonistów testem, bo tam nie gra się łatwo, o czym w niedzielę dotkliwie przekonała się Korona Kielce.

Trzeba wspomnieć o awanturze, która wybuchła na trybunie kamiennej, gdzie służby porządkowe użyły gazu. Z używaniem gazu na polskich stadionach to jest w ogóle ciekawa sprawa, bo teraz do ochrony przyjmuje się byle tępaka i potem taki tępak może rozpylić gaz, kiedy tylko ma na to ochotę. Tym razem poszło o transparent „Precz z komuną”, który bardzo nie spodobał się delegatowi PZPN Andrzejowi Szczepańskiemu. Nic dziwnego, że mu się nie spodobał, bo Szczepański to były działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a także były poseł SLD. Pozostaje pytanie, kto zrobił więcej złego – kibice wywieszając transparent, czy głupkowaci ochroniarze gazujący ludzi na prośbę komucha.

Pewnie mało kto się spodziewał, że w 2012 roku ludzie będą uciekali przed gazem, ponieważ ktoś wywiesił transparent „Precz z komuną”.

Poległa w tej kolejce Korona Kielce i to poległa totalnie. W Zabrzu ani przez moment nie przypominała drużyny, która w 2012 roku nie dawała przeciwnikom złapać oddechu. Od pierwszej do ostatniej minuty lepsi byli gospodarze. Bohaterem spotkania został Arkadiusz Milik – młody chłopak obwołany wcześniej wielkim talentem i zarazem chłopak, który tego talentu ciągle nie mógł potwierdzić. Teraz wreszcie strzelił swoje dwa pierwsze gole w ekstraklasie, w czym w sposób wydatny pomogli mu Pavol Stano i Zbigniew Małkowski.

Podoba nam się gra Górnika, bo to jest zespół, który teoretycznie o nic nie walczy i który mógłby czasami zagrać na pół gwizdka, ale trener Adam Nawałka cały czas napędza tych zawodników do walki.

Polonia Warszawa – Śląsk Wrocław 3:0 (oceniał Mariusz Piekarski)

Polonia: Sebastian Przyrowski 6 – Marcin Baszczyński 6, Tomasz Jodłowiec 7, Adam Kokoszka 7, ĐorÄ‘e ÄŒotra 6 – Bruno 7, Łukasz Trałka 7 (78 Jakub Tosik), Łukasz Piątek 6, Wladimer Dwaliszwili 7 (90 Tomasz Brzyski), Paweł Wszołek 7 (89 Pavel Ł ultes) – Łukasz Teodorczyk 7.

Śląsk: Marián Kelemen 7 – Tadeusz Socha 3 (60 Marek Wasiluk 5), Jarosław Fojut 4, Dariusz Pietrasiak 4, Mariusz Pawelec 4 – Waldemar Sobota 2 (75 Łukasz Gikiewicz), Sebastian Dudek 3, Przemysław Kaźmierczak 5, Sebastian Mila 5, Łukasz Madej 2 (60 Dalibor Stevanović 4) – Cristián Díaz 3.

Górnik Zabrze – Korona Kielce 2:0 (oceniał Mariusz Piekarski)

Górnik: Łukasz Skorupski 6 – Michael Bemben 6 (74 Adam Marciniak 5), Adam Danch 6, Ołeksandr Szeweluchin 6, Mariusz Magiera 6 – Paweł Olkowski 6, Mariusz Przybylski 6, Michał Pazdan 7, Aleksander Kwiek 7, Préjuce Nakoulma 6 (70 Marcin Wodecki 5) – Arkadiusz Milik 8 (85 Michał Płonka).

Korona: Zbigniew Małkowski 2 – Kamil Kuzera 4, Pavol StaŁˆo 2, Tadas Kijanskas 4, Tomasz Lisowski 4 – Maciej Korzym 3, Artur Lenartowski 2, Aleksandar Vuković 4, Grzegorz Lech 2 (46 Łukasz Jamróz 2), Paweł Sobolewski 2 (65 Jacek Kiełb 2) – Daniel Gołębiewski 3 (73 Paweł Kaczmarek 3).