RAŚ chce zmienić nazwę Podbeskidzia – o co tutaj chodzi?!

RAŚ chce zmienić nazwę Podbeskidzia Bielsko-Biała. Czytając to zdanie od razu zastanowiliśmy się – czy chodzi o Ireneusza Rasia? A może jakiś nowy sponsor? Mają teraz nazywać się Podbeskidzie RAŚ Bielsko-Biała? Okazało się jednak, że jesteśmy kompletnie bez wyobraźni. Przecież to takie naturalne – zmienić nazwę klubu pragnie… organizacja parapolityczna.
O co chodzi? Jacyś działacze Ruchu Autonomii Śląska wymyślili sobie, że Podbeskidzie to nieszczególnie ciekawa nazwa, jakaś taka mało śląska i w ogóle nieekskluzywna, dlatego dużo korzystniej, przede wszystkim dla samego RAŚ, będzie powrócić do starej nazwy Bielsko-Białe Towarzystwo Sportowe. Już w ogóle ekstra, jeśliby się odwołać do tradycji Bielitzer-Bialaer Sport Verein. Obecna nazwa „nie budzi estymy wśród kibiców” i „sugeruje, że w Bielsku-Białej tożsamość śląska nie istnieje”. W swoim oświadczeniu RAŚ zaznacza, że cały Śląsk, aż po Zabrze kibicowałby BBTS-owi, ale obecnie od bielskiej drużyny odstrasza ich ohydnie nieśląska nazwa.

Pod listem do prezydenta w sprawie zmiany nazwy podpisali anonimowi w środowisku działacze RAŚ, którzy momentalnie zostali wyśmiani. Janusz Okrzesik, były szef Podbeskidzia odpisał im: „Czy przypadkiem zgłoszenie tej kuriozalnej propozycji nie ma związku z tym, że piłkarze Podebeskidzia ośmieszyli tydzień temu „miszczów” z chorzowskiego Ruchu, zabierając im pewne zwycięstwo i punkty? Już w przerwie jeden z piłkarzy Ruchu w TV zastanawiał się jak szybko strzelą trzecią i czwartą bramkę, a tu taki klops w drugiej połowie! Ruch został już dawno skolonizowany przez RAŚ, więc może to zemsta za ten remis? No cóż, takie jest życie, Ruch wygrał z „wielką” Wisłą, a nie potrafił wygrać z Podbeskidziem – i to z powodu samobója. Wygląda na to że RAŚ też lubi strzelać samobóje :-)”

My z kolei zgłaszamy chęć zmiany nazwy Manchesteru City na Klub Towarzysko-Sportowy Weszło. Nazwa „City” jest przestarzała, anachroniczna, w dodatku zamyka klub na kibiców spoza miasta. W najbliższych dniach wystosujemy w tej sprawie list do Sir Richarda Leese’a z Manchester City Council. Negowanie polskiej tożsamości w Manchesterze musi się wreszcie skończyć!

Swoją drogą „tradycje BBTS-u” to dość skomplikowana sprawa. Opisywaliśmy to obszernie TUTAJ. Rok temu.

JAKUB OLKIEWICZ