Takiej sytuacji nie mieliśmy już dawno – Ekstraklasa zaliczyła 100% wyjazdów. W tej kolejce nie było kibiców, którzy nie mieli okazji legalnie obejrzeć swoich ulubieńców. Cztery dni stały pod znakiem podróży także ze względu na atrakcyjne mecze w niższych ligach – fenomenalnie pokazała się Arka Gdynia w Elblągu, czy Raków Częstochowa w Sosnowcu. Zagraniczne rozgrywki to z kolei seria wielkich derbowych batalii – ostatni tydzień rozpoczęły derby Belgradu (obszernie opisywaliśmy je tutaj), potem zaś mieliśmy jeszcze Old Firm Derby w Szkocji, derby Nikozji i włoski klasyk, Juventus – Inter.
Jesteśmy zawsze tam!
Dobra informacja to niespotykana już dawno frekwencja w sektorach gości. Większość ekip wypełniła klatki do ostatniego miejsca, niektóre nawet przekroczyły dopuszczalne limity. Śląsk i Wisła pobiły granicę tysiąca odpowiednio w Poznaniu i Chorzowie, świetnie pojechał także Górnik do Krakowa, Zagłębie do Łodzi, czy Widzew do Białegostoku. Pozostałe ekipy czyli Brunatni z Bełchatowa, Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz warszawska Polonia także wyruszyły na swoje mecze w całkiem niezłych jak na swoje możliwości liczbach.
Zagłębie pokusiło się ponadto o zaprezentowanie bardzo ciekawej oprawy odnoszącej się do tematu Euro 2012. Im bliżej Euro tym coraz więcej transparentów „Fuck Euro”. Temat do zastanowienia dla polskiego świata piłki…
Pozostając w temacie wyjazdowych opraw – równie ciekawie pokazała się Arka na wyjeździe w Elblągu. Kibice z Gdyni wciąż bojkotują mecze u siebie, co rekompensują sobie postawą podczas wypraw po Polsce.750 osób przepełniło klatkę dla przyjezdnych. Całkiem solidnie zresztą również drugoligowy Raków Częstochowa, który w ponad 400 osób odwiedził Zagłębie Sosnowiec.
Z oprawą, tym razem podczas meczu u siebie, także Cracovia. Pasy zaprezentowały treściwą sektorówkę, którą podświetlili drobnymi świecidełkami.
Lech Poznań z kolei ustosunkował się do poziomu gry swoich zawodników.
Niestety po raz kolejny wiele do życzenia pozostawiały frekwencje: mało widzów na ŁKS-ie, Jagiellonii, nieco poniżej oczekiwań także na arenach Euro czyli w Poznaniu i Gdańsku. Pozytywnie zaskoczył Ruch Chorzów, który dobił do 10 000 na swoim kameralnym stadionie przy ulicy Cichej. Nienajgorzej także kielecka Korona, która wciąż dręczona policyjną nadgorliwością stawiła się na stadionie w niemal 8000 głów.
Derbowy tydzień
Mnóstwo meczów derbowych poza granicami kraju. Już początek tygodnia był niezwykle obiecujący – po raz kolejny na stadionie Crveny Zvezdy Belgrad spotkały się trzy grupy kibiców (Zabranjejni i Alcatraz z Partizana oraz gospodarze). Pierwsze dwie ekipy ciągle skłócone, oddzielone szczelnie sektorami buforowymi, Crvena Zvezda w stałej formie pod względem ultrasowania… Wieczne Derby po raz kolejny zachwyciły kibicowski światek.
Był to jednak dopiero początek tygodnia, mecz pucharowy, a przecież sporo derbowych meczów wypadało na weekendową kolejkę ligową. Tak było u naszych południowych sąsiadów – Slavia Praga przyjmowała u siebie Spartę.
Slavia zaprezentowała trzy efektowne oprawy, derby jak zwykle przyciągnęły również sporą publikę. Ich lokalny rywal użył trochę pirotechniki, a na stadion dotarł imponującym marszem, który zalał ulice Pragi.
Bardziej wybuchowo, jak zawsze zresztą, było na Cyprze, gdzie Apoel grał z Omonią.
Obie ekipy pokazały bardzo efektowne choreografie z użyciem sporych ilości świec dymnych.
Mniejszy poziom fanatyzmu, ale równie efektowną oprawę zaprezentowali fani Juventusu. We Włoszech ogółem zanosi się na delikatną odwilż – po latach ogromnych represji wynikających z obowiązku posiadania kart Tessera, kibice, a wraz z nimi choreografie, powracają na stadiony.
Nieco mniejsze emocje na Old Firm Derby, choć flagowisko Celtiku na cały, olbrzymi sektor, robiło spore wrażenie.
Tragedią z kolei zakończyła się walka Palmeiras i Corinthians. 500 osób walczących przed meczem pod stadionem, zdemolowane okolice stadionu, w użyciu cały dostępny sprzęt od metalowych prętów po kamienie. Dramatyczny bilans – trzy osoby w ciężkim stanie, jedna nie żyje, powodem śmierci było postrzelenie w głowę. Na takie wydarzenia nie ma miejsca w piłce nożnej…
Liczbowo:
Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź 4217 w tym ok. 300 gości
Cracovia – Górnik Zabrze 7839 w tym 750 gości
Łódzki KS – Zagłębie Lubin 3202 w tym 500 gości
Legia Warszawa – GKS Bełchatów 16237 w tym 204 gości
Lechia Gdańsk – Podbeskidzie Bielsko-Biała 10525 w tym 83 gości
Lech Poznań – Śląsk Wrocław 16000 w tym 1300 gości
Ruch Chorzów – Wisła Kraków 11000 w tym 1000 gości
Korona Kielce – Polonia Warszawa 8012 w tym 74 gości
PS. Oryginalna akcja kibiców FC Magdeburg. Ich piłkarze zatracili umiejętność trafiania w bramkę, więc fanatycy przygotowali krótki poradnik.
JAKUB OLKIEWICZ
Foto tytułowe: lksfans.pl
