Kanał Ekstraklasy krokiem do bankructwa klubów?

redakcja

Autor:redakcja

19 marca 2012, 13:37 • 3 min czytania

Ostatnie zmiany w Ekstraklasie SA i planowane oddanie władzy Grzegorzowi Płazie (tworzył kanał sportowy nSport) sugerują, że znowu wraca na tapetę pomysł stworzenia oddzielnego kanału, który miałby być sprzedawany do wszystkich kablówek w Polsce. Trudno nam stwierdzić, dlaczego niektórzy tak uparcie wracają do tej koncepcji, skoro ona się kompletnie nie kalkuluje. Poprosiliśmy specjalistę od rynku telewizyjnego w Europie, by przygotował dla nas prostą, przejrzystą kalkulację dotyczącą pomysłu stworzenia kanału Ekstraklasy. Wnioski nie są wesołe – taki kanał nie ma żadnych szans, by stanowić finansową alternatywę dla obecnych kontraktów telewizyjnych.
Oto komentarze naszego eksperta (nie jest Polakiem, ale siedzi w temacie):

Kanał Ekstraklasy krokiem do bankructwa klubów?
Reklama

1. Maksymalnie możesz pobierać 20 złotych netto miesięcznie, chociaż badania pokazują, że barierę może stanowić już 16-18 złotych miesięcznie. Z tej sumy, 10 złotych netto zostaje dla Ekstraklasy.

2. W Polsce jest około 8 milionów abonentów sieci kablowych. Ambitnym planem byłoby zdobycie 10 procent spośród tych 8 milionów abonentów – czyli 800 tysięcy abonentów kanału Ekstraklasy. To dałoby roczny przychód w wysokości 96 milionów złotych. Koszt produkcji sygnału, produkcji programów, wynagrodzeń dla pracowników to minimum 40 milionów złotych rocznie. Do tego dochodzi ewentualny koszt zakupu innych praw telewizyjnych, ponieważ trudno wystartować z kanałem, który pokazywałby tylko polską ligę. Dla przykładu: podobny kanał działa tylko w Holandii i tam do osiągnięcia progu 10 procent rynku potrzeba było aż pięciu sezonów, a kanał ten pokazuje nie tylko rozgrywki ligowe, ale między innymi także mecze europejskich pucharów.

Reklama

3. Można więc zakładać, że w optymistycznej wersji dla polskich klubów zostaje 56 milionów złotych rocznie i to dopiero najwcześniej po pięciu sezonach.

Teraz skonfrontujmy te liczby z aktualnymi. Obecnie kluby Ekstraklasy dostają za prawa telewizyjne około 90 milionów złotych rocznie, czyli o 34 MILIONY więcej niż to wynika z najbardziej optymistycznych wyliczeń. W dodatku te 34 miliony to kalkulacja po pięciu latach. Co natomiast z rokiem pierwszym, drugim, trzecim czy czwartym? Można śmiało szacować, że w ciągu pierwszych pięciu lat na konta klubów wpłynęłoby o około 230-270 milionów złotych mniej niż wynika z aktualnego kontraktu telewizyjnego. O ile w ogóle założymy, że docelowo KIEDYKOLWIEK aż 800 tysięcy osób zdecyduje się na płacenie abonamentu za kanał Ekstraklasy SA, co nam – ale to już nasze prywatne zdanie, niepoparte żadnymi wyliczeniami – wydaje się bardzo wątpliwe. Zwłaszcza, że trzeba byłoby przekonać ludzi, by płacili przez 12 miesięcy w roku za oglądanie rozgrywek, które trwają siedem miesięcy. Czyli – należałoby przekonać ludzi, by przez pięć miesięcy w roku dawali po 20 złotych miesięcznie za nic.

To nie wszystkie problemy. Start takiego kanału wiąże się z początkowymi ogromnymi kosztami, które przecież ktoś musi pokryć. Konieczne byłoby więc zaciągnięcie kredytu, tylko pozostaje pytanie, czy którykolwiek bank zgodzi się finansować taką inwestycję i… kto miałby ten kredyt spłacać. W praktyce wychodzi na to, że w początkowym okresie kluby nie tylko zarabiałyby mniej, ale wręcz nie zarabiałyby nic lub musiałyby współfinansować projekt i do niego dopłacać. A mówimy przecież o lidze, w której już teraz problemy z regularnymi wypłatami dla piłkarzy mają niemal wszystkie kluby. Należałoby więc namówić tę całą zbieraninę biedaków, by zamiast zarabiać na meczach i otrzymywać miliony złotych rocznie zaczęli miliony z własnej kieszeni wyjmować.

Ekstraklasie SA chodzi o to, by uniezależnić się od telewizji, które są w stanie gdzieś tam kątach dogadywać się i zaniżać wartość przetargów. Jednak nasuwa się pytanie: czy ktoś to wszystko naprawdę przemyślał? A może cały ten kanał Ekstraklasy SA to tylko dobrze wymyślona bajeczka, która pozwoli jakiejś grupie ludzi przez pewien czas sprawować władzę i pobierać wynagrodzenie, mamiąc innych wirtualnymi wpływami?

Najnowsze

Anglia

Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii

Braian Wilma
0
Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii
Niemcy

UEFA ukarała niemieckie kluby. Powodem zachowanie kibiców

Braian Wilma
2
UEFA ukarała niemieckie kluby. Powodem zachowanie kibiców
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama