Badziewiacy i kozacy tej kolejki ekstraklasy

redakcja

Autor:redakcja

13 marca 2012, 15:58 • 2 min czytania

Niestety, łatwiej było ułożyć jedenastkę zawodników, którzy w tej kolejce zawiedli niż tych, którzy czymkolwiek się wyróżnili. Napór do ekipy badziewiaków był tak wielki, że ostatecznie – chociaż trudno w to uwierzyć – znalazło się w niej miejsce tylko dla jednego zawodnika Śląska Wrocław. Skład najgorszych zdominowali zawodnicy Jagiellonii Białystok (czterech – bramkarz i trzech obrońców), a skład najlepszych Korony Kielce (trzech) i Polonii Warszawa (trzech). Chociaż ten trzeci z Konwiktorskiej – Todorovski – to trochę na doczepkę, bo tak naprawdę żaden prawy obrońca w tej kolejce nie zagrał wielkiego spotkania i żaden nie zasłużył na specjalne wyróżnienie.

Badziewiacy i kozacy tej kolejki ekstraklasy
Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Kozacy 21. kolejki: Dusan Kuciak – Aleksandar Todorovski, Marcin Kamiński, Tadas Kijanskas, Mariusz Magiera – Paweł Sobolewski, Rafał Wolski, Aleksandar Vuković, Abdou Traore, Tomasz Brzyski – Wladimer Dwaliszwili.

Reklama

Najlepszym piłkarzem uznajemy Wladimera Dwaliszwiliego, który w poniedziałkowym meczu Polonia Warszawa – Jagiellonia Białystok zanotował trzy asysty, przy trzech pierwszych goli dla gospodarzy. Przy tym były to asysty naprawdę imponujące, pełne wyczucia i boiskowej inteligencji. Wreszcie – po raz pierwszy w 2012 roku – trener Jacek Zieliński wystawił go w ataku, a nie na boku pomocy. Coś nam się wydaje, że zmiana systemu na 4-4-2 mogła mu zostać wyraźnie zasugerowana. Na szczególne wyróżnienie w tej kolejce zasłużyli także Sobolewski, Wolski i Brzyski, który grał wprawdzie tylko 45 minut, ale jego wejście z ławki miało ogromny wpływ na przebieg spotkania.

Image and video hosting by TinyPic


Badziewiacy 21. kolejki:
Grzegorz Sandomierski – Alexis Norambuena, Luka Gusić, Piotr Klepczarek, Paweł Nowotka – Tomasz Wróbel, Mateusz Możdżeń, Rok Elsner, Krzysztof Ostrowski – Danijel Ljuboja, Koen Van der Biezen.

Tu wyboru nie mamy – najgorszym piłkarzem kolejki zostaje… A nie, jednak jest wybór. Klepczarek czy Gusić? Metodą losowania pada na Klepczarka, który nie dość, że grał niepewnie (juniorski błąd, gdy na czystą pozycję wyszedł Saidi Ntibazonkiza), to jeszcze obejrzał kretyńską czerwoną kartkę i to przez niego فKS stracił prowadzenie w meczu z Cracovią. Niewykluczone, że był to jeden z najważniejszych momentów w całym sezonie – najważniejszych w walce o utrzymanie, rzecz jasna.

W bramce Grzegorz Sandomierski, ponieważ w niczym Jagiellonii nie pomógł, wpuścił wszystko, co leciało w stronę bramki, a dodatkowo nie możemy zrozumieć, jak przy takim golu jak na 2:1 bramkarz może być nieprzygotowany do interwencji i zostać na nogach, zamiast próbować ratować sytuację. „Przyrosie” to coś wyjątkowo irytującego. Gdyby Wojciech Szczęsny nie wierzył, że da się obronić dobitkę rzutu karnego w meczu z Liverpoolem (a kto wierzył?), to by nawet nie wstawał z ziemi. A jednak wstał, w jakiś niebywały sposób przemieścił się o kilka metrów i wspaniale rzucił. Sandomierski stoi. Chłopie, jak chcesz sobie postać w miejscu, to zajmij się rozdawaniem ulotek na ulicy.

Najnowsze

Anglia

Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii

Braian Wilma
2
Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama