Albo objawił się trenerski Dalajlama, albo Bartoszek w wersji 2.0

redakcja

Autor:redakcja

11 marca 2012, 21:49 • 1 min czytania

Po obejrzeniu Ligi+ Extra stwierdzamy, że opcje są tylko dwie – albo za dwa lata Mariusz Rumak będzie selekcjonerem reprezentacji Polski, ewentualnie szkoleniowcem klubu Bundesligi, albo skończy jak Maciej Bartoszek, czyli jako zarządca wysypiska śmieci. Innej opcji nie dostrzegamy. Ego tego szkoleniowca zdaje się być mocno rozdęte, a teraz pozostaje zaczekać, czy ma to jakieś uzasadnienie – czyli czy objawił się trenerski Dalajlama, czy tylko kolejnego pewniaczka życie musi sprowadzić na ziemię.
Ł»yczymy dobrze Rumakowi, bo jeśli jest naprawdę taki dobry, jak stara się pokazać, to jego gwiazda będzie lśnić przez lata, ku chwale całego polskiego futbolu. Zalecamy jednak czasowe zluzowanie, bo Bartoszek przypomniał się pewnie nie tylko nam. Nawet pomyśleliśmy, że to jakaś wersja Bartoszka 2.0, ulepszona, jakaś hybryda z „Pięknym Robertem” (dla niezorientowanych – Maaskantem).

Albo objawił się trenerski Dalajlama, albo Bartoszek w wersji 2.0
Reklama

Panie Mariuszu, najpierw polecamy, by pański zespół najpierw wygrał chociaż jeden mecz, strzelił chociaż jedną bramkę, potem można delikatnie zacząć się lansować. Ale delikatnie. Rozwaga i umiar przede wszystkim. Jak się przesłodzi, to niestety rzygać się chce.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama