To absolutnie nieprawdopodobne zagranie, gol za golem, piłkarska perfekcja… Katująca nas bez przerwy reklama adidasa z Mateuszem Borkiem w tle idealnie opisuje zakończony przed chwilą mecz Barcelony z Bayerem. Mecz… Trening, który Blaugrana urządziła sobie w przerwie rozgrywek Primera División. Niemcy zostali wsadzeni na największą karuzelę w ich życiu, ustawienie 1-9-1-0 nie przyniosło oczekiwanego skutku. Swój rekord życiowy pobił Leo Messi, który trafił do siatki pięć razy, dwa gole dołożył Cristian Tello i skończyło się 7:1. Jednym słowem – miazga. W środowym spotkaniu „Barca” zdobyła tyle goli, ile… Lechia Gdańsk od 27 sierpnia zeszłego roku.
Jako podsumowanie meczu mogłoby też służyć ujęcie prezesa Barcy, Sandro Rosella, który w okolicach 85. minuty wyglądał jakby siedział wśród publiczności podczas dobrego występu kabaretowego. Ośmieszani byli kolejno wszyscy gracze Bayeru, a na samym końcu – Bernd Leno. Jeden z największych bramkarskich talentów zapamięta ten mecz do końca życia. W pierwszej połowie jeszcze się trzymał, ale po przerwie cała jego boiskowa aktywność w zasadzie ograniczyła się do wyciągania piłki z siatki. Messi – w pojedynkę – zaliczył „manitę”, co jest rekordem wszech czasów Ligi Mistrzów. Argentyńczyk zmierza po czwarty z rzędu tytuł króla strzelców tych rozgrywek.
Zachwytom nie ma końca. Wayne Rooney na twitterze napisał „Messi is a joke. For me the best ever”. Rodrigo, czytelnik „Sportu”, na stronie tej katalońskiej gazety spuentował: Kiedy wydaje się, że Messi dotyka nieba, przypomina nam, że jest nieskończony i zawsze ma coś jeszcze w zanadrzu.
Pięć goli zdobytych w jednym meczu przez jednego zawodnika nazywa się „pokerem”. Hat-tricki oglądamy względnie często, karety – czyli cztery trafienia – niezmiernie rzadko. Ale pokery… w zasadzie się nie zdarzają. W kartach prawdopodobieństwo takiego niezwykle układu wynosi 0,00000154. W futbolu zdaje się, że szanse przedstawiają się podobnie. Ale kiedy gra Messi… Jak w reklamie promowanej przez Leo firmy – niemożliwe nie istnieje.
– Nie jest łatwo strzelić pięć bramek w jednym spotkaniu. Wiem co mówię, w całej swojej karierze strzeliłem 11 bramek – zażartował podczas konferencji prasowej Guardiola.



