Najpierw pierwsze, jakże romantyczne, czyli strona „Przeglądu Sportowego”. Jacy oni – Pasieka i Kafarski – byli wtedy w siebie zapatrzeni. Mamy nadzieję, że uczucia nie ochłodzą się na skutek tej szkoleniowej roszady… No i druga fotka, klimat już troszkę inny. Kafarski ze świnią w barwach Arki Gdynia, klubu zaprzyjaźnionego z Cracovią.
Reklama
Zdjęcie powyżej zostało szybko skasowane ze strony lechia.net, ale jak wiadomo – internet bywa strasznie pamiętliwy.
Reklama
