Jedyny Kafarski nie odrzucił oferty Cracovii

redakcja

Autor:redakcja

06 marca 2012, 12:22 • 2 min czytania

W ostatnich dniach Cracovia dość desperacko szukała trenera, który mógłby zluzować permanentnie zadowolonego z siebie Dariusza Pasiekę. Nie udało się ściągnąć Michała Probierza, Jana Urbana i Czesława Michniewicza. Ostatecznie desperatem, który chce się pakować w spadającą z ligi drużynę został Tomasz Kafarski (wedle informacji dobrze poinformowanej strony terazpasy.pl). W sumie, można było przewidywać, że ta dwójka – Kafarski i Filipiak – się spotkają, bo co im zostało? Kafarski bez pracy i bez odpowiedniej pozycji, by kręcić nosem na jakąkolwiek ofertę (równie dobrze na następną mógłby czekać przez kolejne dwa lata), a Filipiak bez innych dostępnych na rynku kandydatów.
Pasieka może z uśmiechem na ustach – jak to ma w zwyczaju – odejść i jeszcze piłkarzom powiedzieć, też jak ma w zwyczaju, „good job”. Bo on taki teraz amerykański się zrobił. Dla rywali Cracovii to mimo wszystko zła wiadomość, ponieważ na Pasiekę zawodnicy tego klubu za bardzo nie mogli patrzeć. Wczoraj jeden powiedział: – To trener trzecioligowy… A po chwili się zreflektował i dodał: – Ale trzecioligowy wedle nowej nomenklatury. Bo wedle starej – czwartoligowy!

Jedyny Kafarski nie odrzucił oferty Cracovii
Reklama

Z tego samego założenia musiał wyjść Filipiak, skoro sięgnął po trenera drugiego trzeciego czwartego piątego wyboru.

Tomasz Kafarski ma szansę w tym sezonie ustrzelić dublet. Istnieje prawdopodobieństwo, że z ligi spadnie zarówno Cracovia, jak i Lechia. Spuścić dwie drużyny w jednym sezonie – to by było to! Chociaż oczywiście już takich magików w ekstraklasie mieliśmy.

PS
Zastanawia nas, czy Kafarski na stadionie Cracovii znowu zapozuje ze świnią z napisem „Arka Gdynia”? Od razu go uprzedzamy – byłoby to trochę nierozważne. Ł»ycie jednak lubi płatać figle.

Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama