Pytanie do Tomasza Hajty: – Kogo ty wystawiasz?!

redakcja

Autor:redakcja

04 marca 2012, 22:07 • 4 min czytania

Oj, ciężkie są pierwsze kroki w zawodzie trenera. Piotr Świerczewski i Tomasz Hajto do spółki w trzech kolejkach zdobyli dwa punkty – akurat po jednym dla فKS-u i Jagiellonii. Oba zespoły też nie strzeliły jak dotąd ani jednego gola. O ile w przypadku łodzian jest to dość zrozumiałe, o tyle dyspozycja „Jagi” zaskakuje. Białostocki zespół nie rozgrywa katastrofalnych meczów, ale notuje katastrofalne wyniki. I może się Hajto tylko cieszyć, że… dół tabeli specjalnie go nie naciska i że od początku 2012 roku Cracovia, Zagłębie i Lechia w zasadzie stoją w miejscu. Za tydzień czeka nas spotkanie Polonia Warszawa – Jagiellonia Białystok i wtedy już możemy mieć jednego… zabitego (Zieliński vs Hajto).
Dziwna sprawa z tą Jagiellonią. Wcale nie musiała przegrać z Ruchem Chorzów, nawet trudno napisać, że była gorsza. Jednak w gruncie rzeczy Hajto przegrał ten mecz na własne życzenie. Przez poprzednie dwa spotkania Gusić jasno dawał mu do zrozumienia, że nie umie grać w piłkę. Nie ma w tym nic złego – wiele osób na świecie nie potrafi, w tym on. Ale nie, Hajto się uparł i wstawił go ponownie. W efekcie, tak jak w Kielcach, Gusić zawalił gola, tylko że tym razem zrobił to naprawdę spektakularnie. Takiego żółwia w polskiej lidze dawno nie było. Facet jest bardziej ślamazarny niż swego czasu Tadeusz Mazowiecki na mównicy sejmowej. Jeśli już koniecznie chce się sprawdzać w sporcie, to zalecamy – hmm – pchnięcie kulą?

Pytanie do Tomasza Hajty: – Kogo ty wystawiasz?!
Reklama

Jagiellonia nie uczy się na błędach i ciągle importuje tych zagranicznych cudaków. Już przepadł gdzieś Seratlić czy inny Mido, teraz jest Gusić ściągnięty z drugiej ligi chorwackiej czy Paweł Nowotka z czwartej ligi norweskiej (ten to akurat Polak). Za pół roku oczywiście przeczytamy informację, że Gusić rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron, w razie czego zorganizuje mu się treningi o siódmej rano. Trudno nie odnieść wrażenia, że transfery w tym klubie dokonywane są metodą chybił-trafił.

Dlatego Hajcie można współczuć, że takie brutalne jest dla niego to przywitanie z trenerką, ale podziękować może sam sobie. I jeśli za tydzień znowu gola zawali Gusić – znowu winny będzie temu nie Gusić, tylko Hajto. Bo ktoś tego ciamajdę jednak wstawia.

Reklama

Ruch Chorzów jest już trzeci w tabeli i jak dobrze pójdzie to powtórzy wynik z sezonu 2009/2010. Dzisiaj „Niebiescy” grali raczej kiepsko, ale w decydującym momencie Michal Peskovic popisał się interwencją sezonu w polskiej lidze, kiedy obronił strzał Rasiaka głową, a potem jeszcze dobitkę Pawłowskiego. Ciekawi jesteśmy spotkania przyszłej kolejki, kiedy Ruch zagra w Lubinie z Zagłębiem. Wbrew temu, co pokazuje tabela, trudno będzie jednoznacznie wskazać faworyta.

Śląsk Wrocław nie jest już liderem ekstraklasy – ustąpił miejsca Legii. Jeszcze w 94. minucie mecz z Widzewem zespół Oresta Lenczyka wygrywał 2:1, ale dał sobie wbić gola w ostatniej akcji meczu. W sumie – bardzo dobrze, że sobie dał wbić, bo na zwycięstwo nie zasłużył, mecz był denny, wręcz beznadziejny, piłka latała nad głowami zawodników. Każdy, kto przebywał na boisku, zanotował więcej strat niż celnych zagrań. Dramaturgia więc była, ale niczego poza nią.

Skoro już wspomnieliśmy o Lenczyku… W czasie relacji na żywo zamieściliśmy zdjęcie tego trenera sprzed lat. Zwracamy uwagę na specyficzny styl ubierania się, a zwłaszcza na obuwie. Na jednej nodze Lenczyka ma but sportowy, na drugiej ma klapek, do tego jedna skarpetka jest szara, a druga biała. Faktycznie, oryginał.

Image and video hosting by TinyPic

Śląsk zaczął rok 2012 tak samo, jak Jagiellonia zaczęła rok 2011 (wtedy, kiedy miała iść na mistrza) i teraz pytanie, czy obie historie skończą się podobnie. Jak na razie – wiele na to wskazuje.

Wspomnieliśmy we wstępie o trenerze Polonii Jacku Zielińskim. To on poprowadzi warszawski zespół w następnej kolejce, ponieważ Józef Wojciechowski postanowił dać mu jeszcze jedną szansę. Ale już absolutnie ostatnią. Zieliński musiałby zdobyć cztery punkty w dwóch najbliższych spotkaniach (Jagiellonia u siebie, Legia na wyjeździe), żeby się faktycznie uratować.


Jagiellonia Białystok – Ruch Chorzów 0:1 (oceniał Mariusz Piekarski)

Jagiellonia: Grzegorz Sandomierski 4 – Alexis Norambuena 5, Thiago Rangel 5, Luka Gusić 1, Paweł Nowotka 4 (74 Jan Pawłowski 3) – Tomasz Kupisz 3, Tomasz Bandrowski 5 (69 Marcin Burkhardt 4), فukasz Tymiński 6, Maciej Makuszewski 6 – Grzegorz Rasiak 3, Tomasz Frankowski 5.

Ruch:
Michal PeŁ¡kovič 9 – ٽeljko Đokić 5, Rafał Grodzicki 6, Piotr Stawarczyk 6, Marek Szyndrowski 6 – Marek Zieńczuk 6, Marcin Malinowski 4, Paweł Lisowski 3, Maciej Jankowski 5 (90 فukasz Burliga), فukasz Janoszka 6 (75 Wojciech Grzyb) – Arkadiusz Piech 7 (90 Paweł Abbott).


Widzew فódź – Śląsk Wrocław 2:2 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Widzew: Maciej Mielcarz 5 – فukasz Broź 5, Ugochukwu Ukah 4, Hachem Abbès 4, Dudu Paraíba 5 – Krzysztof Ostrowski 3 (83 Radosław Matusiak), Mindaugas Panka 6, Bruno Pinheiro 4 (76 Piotr Mroziński), Princewill Okachi 4, Marcin Kaczmarek 2 – Mehdi Ben Dhifallah 2 (58 Przemysław Oziębała 5).

Śląsk:
Rafał Gikiewicz 5 – Piotr Celeban 5, Jarosław Fojut 4, Marek Wasiluk 5, Mariusz Pawelec 2 – Waldemar Sobota 5, Rok Elsner 2, Przemysław Kaźmierczak 1, Sebastian Mila 4 (90 Sebastian Dudek), Piotr Ćwielong 3 (62 فukasz Madej 6) – Johan Voskamp 2 (71 فukasz Gikiewicz 2).

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama