Poniedziałkowy mecz Górnika Zabrze z Lechem Poznań nie odbędzie się, ponieważ w tym czasie wszyscy wy – tak, wy – macie się smucić. Rozkaz smucenia się wyda prezydent RP. Nikt tu nie ma zamiaru bagatelizować katastrofy kolejowej, natomiast zwyczaj ogłaszania żałoby narodowej i odwoływania imprez masowych w całym kraju ponieważ zginęło kilkanaście osób jest zwyczajnie głupi i irytujący. Zwłaszcza, że w Polsce rocznie na polskich drogach ginie ok. pięciu tysięcy osób i państwo niewiele robi, by to zmienić, za wyjątkiem rozdawania mandatów.
Dlaczego ta żałoba zostanie ogłoszona? Przecież nie z potrzeby serca. Z potrzeby serca to już byśmy ją mieli w niedzielę rano. Ł»ałoba zostanie ogłoszona, ponieważ prezydent nie chce słuchać kłopotliwych pytań opozycji: – Dlaczego żałoby nie ma? Będzie więc ogłoszona na zasadzie alibi – przecież nikt się nie przyczepi, jak będzie, a kilka osób mogłoby się pluć, gdyby jej nie było. Dla świętego spokoju – lepiej klepnąć. Warto też się pokazać przed kamerą i powiedzieć, że robi się wszystko w celu wyjaśnienia sprawy i oczywiście (oczywiście!) składa się wyrazy głębokiego współczucia rodzinom. Hmm, prawdopodobnie gdyby Polaków nie zmuszało się do jeżdżenia 40-letnimi, zdezelowanymi pociągami po starych zużytych torach to byłaby to lepsza wiadomość od współczucia.
Zadekretowana żałoba…
W taki oto sposób człowieka ta katastrofa przestaje poruszać, a zaczyna irytować. Zamiast się zasmucić – wnerwia się. Bo czy minuta ciszy przed meczem by nie wystarczyła? Czy naprawdę politycy mają nam mówić, co można, a co nie? A jak ktoś ma zdarzenie z soboty – no sorry, ale tacy ludzie też są – głęboko w dupie? To co? Nie może?
Ingerencja polityki w nasze życie staje się nieznośna. Natarczywość polityków sprawia, że w porywie emocji można się… wściec na ofiary katastrofy (co jest niedorzeczne), zamiast im szczerze współczuć.