Następna, która nie powinna zabierać głosu w sprawach, o których nie ma pojęcia

redakcja

Autor:redakcja

21 lutego 2012, 14:08 • 1 min czytania

Hanna Gronkiewicz-Waltz, w skrócie HGW, jako prezydent Warszawy podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat Stadionu Narodowego (za portalem interia.pl): – To jest stadion Euro 2012, czyli przede wszystkim na mecze międzypaństwowe. Spotkania ligowe mogą odbywać się choćby na Legii, ale także na Polonii. W Austrii czy Francji wielkie obiekty są zachowane do innego typu imprez. Czy to znaczy, że mecze ligowe nie będę rozgrywane na Stadionie Narodowym? Trudno oczywiście to prognozować na zapas, ale rola stadionów, mających charakter narodowy, np. Stade de France, jest trochę inna niż obiektów ligowych. Zresztą stadionu Legii nie musimy się wstydzić.
Trwa więc otumanianie społeczeństwa i wmawianie, że decyzja o odwołaniu Superpucharu była w pełni uzasadniona. Jak zawsze sięgamy po argument pod tytułem: – W innych krajach też tak jest!

Następna, która nie powinna zabierać głosu w sprawach, o których nie ma pojęcia
Reklama

W rzeczywistości – jest zupełnie inaczej, a na Stade de France odbywają się regularnie mecze o Puchar Francji i Puchar Ligi, a okazjonalnie także spotkania ligowe czy też mecze w Lidze Mistrzów. Podsumowując: HGW bredzi. Nie ma kraju w Europie, w którym największy stadion byłby odcięty od wszelkich rozgrywek klubowych. Nie ma i już. Nikt inny nie pozwoliłby sobie na takie marnotrawienie publicznych pieniędzy.

Niestety, żyjemy w kraju, w którym polityk może kłamać nawet przez 24 godziny na dobę, co nie spotyka się z jakimkolwiek publicznym potępieniem.

Reklama

Fot. legionisci.com

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama