…nie wiedzą w którym kościele, a jeszcze inni myślą, że to meczet. Poniżej cytujemy tekst, który już kiedyś zamieszczaliśmy na portalu, ale który do dziś nie stracił na aktualności (kibice Wisły zastanawiają się, ile klub mógłby dostać za piłkarza, gdyby ten odszedł na podstawie prawa Webstera).
* * *
Czytając to, co ostatnio wypisuje się w prasie o Patryku Małeckim w kontekście jego ewentualnego odejścia z wykorzystaniem tzw. prawa Webstera nie sposób nie zareagować… Poniżej cytaty z Faktu, Przeglądu Sportowego i Sport.pl:
Fakt: „Za rok jednak, wykorzystując prawo Webstera, piłkarz będzie mógł rozwiązać umowę i znaleźć nowy klub, który nie zapłaci za niego ani złotówki”.
Sport.pl: „Być może obawiali się, że Małecki mógłby skorzystać za rok z prawa Webstera (po trzech latach może wypowiedzieć umowę i odejść do zagranicznego klub za niewielkie pieniądze).”
Przegląd Sportowy: „Czyli może wypowiedzieć kontrakt, a Wisła dostanie jedynie równowartość jego zarobków, które by mu przez te dwa lata wypłaciła.”
Wszystkie te twierdzenia są bzdurne, pozbawione jakichkolwiek podstaw. Jeżeli z bzdurnych wypowiedzi można wybrać najbardziej bzdurną, to nagrodę powinien otrzymać Fakt, twierdzący, iż Wisła nie dostanie nawet złotówki. Jednak i twierdzenie, że krakowski klub dostanie tylko równowartość zarobków, które wypłaciła swojemu zawodnikowi przez dwa lata jest takim uproszczeniem sprawy, jak stwierdzenie, że Ljuboja jest blondynem.
Z kolei zwrot używany przez Gazetę Wyborczą „za niewielkie pieniądze” może okazać się prawdą, problem polega jednak na tym, że nawet najlepsi prawnicy nie są w stanie tego ocenić, gdyż każda sprawa rozpatrywana jest osobno i w każdym przypadku inne czynniki są brane pod uwagę przy wyliczeniu potencjalnego odszkodowania. Czyli to tak jakby napisać, że Wisła wygra 4 spotkania w LE. Może wygrać, ale sytuacja może być odwrotna.
Najdobitniej pokazują to wyroki Court of Arbitration for Sport w najbardziej znanych przypadkach:
– Webster 125.000 funtów
– Matuzalem prawie 12.000.000 euro
– De Sanctis 2.250.000 euro.
Są to oczywiście inni pilkarze, na różnych poziomach, inaczej opłacani itd. Poniżej cytuję treść artykułu 17., na podstawie którego odszkodowania są wyliczane. Po jego lekturze jasne jest, iż nie da się przewidzieć tej kwoty, ani nawet teoretycznie jej wyliczyć, nie potrafią tego zrobić eksperci, nie powinny się bawić w to polskie media. A jak chcą, to niech chociaż przeczytają poniższe 5 punktów, które mogą im trochę sytuację wyjaśnić:
1. Zawodnik jednostronnie rozwiązuje kontrakt ze swoim obecnym klubem. Jedynym wypadkiem, w którym jego klub nie otrzyma żadnych pieniędzy jest sytuacja, w której miał powód by taki kontrakt rozwiązać – np. klub mu nie płacił.
2. Jeżeli takiego powodu nie ma i następnie podpisuje kontrakt z innym klubem to poprzedniemu pracodawcy należy się odszkodowanie. W przypadku braku porozumienia między klubami co do jego wysokości, lub braku stosownego zapisu w kontrakcie, pierwszym organem je wyliczającym jest Dispute Resolution Chamber, podległa FIFA. Klubom przysługuje odwołanie do sportowego sądu arbitrażowego mieszczącego się w Lozannie – Court of Arbitration for Sport. Ta decyzja, z pewnymi małymi wyjątkami, jest ostateczna.
3. Jednostronne zerwanie kontaktu przez zawodnika bez przyczyny rozpatruje się na podstawie przepisów FIFA, a konkretnie artykułu 17. FIFA Regulations on the Transfer and Status of Players: „Odszkodowania za rozwiązanie kontraktu oblicza się z uwzględnieniem prawa danego kraju, specyfiki sportu, a także wszelkich innych obiektywnych kryteriów. Te kryteria obejmują w szczególności wynagrodzenia i korzyści wynikające z obowiązującego i/lub nowego kontraktu, ilość czasu do końca umowy do maksymalnie pięciu lat, opłaty i wydatki poniesione i wypłacone przez były klub (amortyzowane przez okres trwania umowy), a także fakt czy rozwiązanie kontraktu nastąpiło w trakcie okresu ochronnego”.
4. Konieczność zapłacenia odszkodowania spoczywa solidarnie na zawodniku i jego nowym klubie. W praktyce oznacza to jednak, iż nowy klub ponosi te koszty.
5. Zawodnikowi, który rozwiązuje kontrakt w trakcie obowiązywania tzw. okresu ochronnego (3 lata dla zawodników do 28 roku życia, 2 lata dla starszych) grożą sankcję w postaci zawieszenia (Mexes po rozwiązaniu kontraktu z Auxerre), również jego nowy klub może zostać ukarany, jeżeli się okaże, iż zdawał sobie sprawę z sytuacji i wspierał zawodnika w tym rozwiązaniu (zakaz dokonywania transferów – Roma, po zakontraktowaniu Mexesa).
TOMASZ PASIECZNY