Akurat ci, do których apelowano, słyszeć nie mogli…

List od czytelnika. Prosił nas o interwencję, ale w sumie chyba najlepiej będzie po prostu zacytować, co do nas napisał…

Siema, piszę do was, ponieważ sprawa wymaga profesjonalnego pojechania po odpowiednich osobach! A mianowicie: jestem kibicem Wisły Kraków. Chodzę na jedną z trybun za bramkami – G. Od sierpnia zeszłego roku do dzisiejszego dnia, NIE MA na tej trybunie nagłośnienia. Pisałem (zresztą nie tylko ja) w tej sprawie do klubu, ZIKiT-u – wszystko bez odzewu. Wg mnie jest to nawet nie tyle niezgodne z prawem, ile niebezpieczne – przecież jeśli zaszłaby potrzeba przeprowadzenia ewakuacji, to byłaby ona najzwyczajniej w świecie niewykonalna! Mało tego, podczas wczorajszego meczu ze Standardem doszło do groteskowej wręcz sytuacji – podczas rzucania przez idiotów śnieżek, spiker wygłaszał komunikat że prosi kibiców z sektora G o nierzucanie śniegu na boisko gdyż mecz może zostać przerwany (inna sprawa – całe trybuny były w śniegu a schody zajebiście oblodzone!). I ja mam teraz pytanie – jak ludzie mieli to usłyszeć , skoro nie ma nagłośnienia? Jest to dla mnie sprawa skandaliczna, i nie ukrywam że liczę na jakąś reakcję z Waszej strony , wiadomo jaką 😉