Od czasów Jose Mourinho żaden trener na Stamford Bridge nie mógł pracować w komfortowych warunkach. Nie inaczej jest z Andre Villasem Boasem, który przez media jest zwalniany od października, kiedy to kluby z Manchesteru zaczęły odjeżdżać w ligowej tabeli. Gdy Chelsea wypadła poza pierwszą czwórkę Premier League, o zmianie trenera informują już nie tylko brytyjskie gazety.
Wydawało się, że kryzys, który trwał od dłuższego czasu, został zażegnany w najlepszym momencie. Wynik 3-0 z Manchesterem United po godzinie gry na pewno sprawił, że portugalskiemu menadżerowi kamień spadł z serca. I jeżeli po sześćdziesięciu minutach meczu z Czerwonymi Diabłami AVB w końcu poczuł ulgę, to po zakończeniu spotkanie czuł się chyba jeszcze gorzej niż przed jego rozpoczęciem. A potem było jeszcze gorzej. Porażka z Evertonem po najgorszym meczu w sezonie przywołała zjawy, które z Londynu przepędziły Carlo Ancelottiego.
To właśnie porażka z The Toffees w ostatnim meczu ostatniego sezonu była gwoździem do trumny Włocha, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Przedterminowe zwolnienie Ancelottiego i wykupienie AVB z Porto, kosztowały Abramowicza 28 milionów funtów. Potrójna korona z Porto wystarczyła, by Rosjanin oszalał na punkcie młodego Portugalczyka, a decyzja o zatrudnieniu AVB została podjęta wyłącznie przez Abramowicza.
Villas-Boas wiedział w co się pakuje i na samym początku negocjacji zaznaczył, że jeżeli ma pracować na Stamford Bridge, to na swoich zasadach i według swojego planu, który zakładał budowę „nowej Chelsea” w dwa do trzech lat. Abramowicz przystał na takie warunki. Początkowo spełniał zachcianki nowego trenera, a doniesień medialnych na temat zwolnienia AVB w ogóle nie komentował. Współpraca układała się dobrze, a ze strony Rosjanina warunek był jeden-sezon można potraktować jako przejściowy na drodze do budowy ofensywnie grającej Chelsea, ale awans do Ligi Mistrzów to konieczność.
AVB mając kredyt zaufania, rozpoczął małą rewolucję. Od razu zapowiedział, że starsi zawodnicy będą sukcesywnie odstawiani od drużyny. Tej decyzji można było się spodziewać , bo o odmładzaniu drużyny mówiło się jeszcze przed zatrudnieniem Portugalczyka, ale już reakcji starszych zawodników nikt nie przewidział. A ci ciągle mają dużo do powiedzenia w szatni The Blues. Pierwszy zgrzyt nastąpił, gdy Nicolas Anelka i Alex zażądali transferu. Villas-Boas nie czekając na otwarcie okienka transferowego, odsunął piłkarzy do drużyny juniorskiej, a starszym piłkarzom ta decyzja się nie spodobało.
Portugalczyk znalazł się w kropce, bo z jednej strony podjął kontrowersyjną decyzję, jednak z drugiej strony, trudno było nie zauważyć, że akurat ci zawodnicy nie angażowali się w grę w stu procentach. To jest kolejny problem, z którym musi się zmierzyć AVB. Doświadczeni piłkarze – a tych nadal kilku znajduje się w kadrze Chelsea-nie potrafią wykrzesać z siebie dodatkowych pokładów energii, zwłaszcza w meczach ligowych. Zawodnicy, którzy doskonale znają smak mistrzostwa Anglii, nie mają już ambicji, by po raz kolejny udowadniać, że potrafią wygrać Premier League. Tym bardziej, że obsesja związana ze zwycięstwem w Lidze Mistrzów z każdym rokiem tylko wzrasta.
Nerwowo zrobiło się w poprzednim tygodniu, gdy Abramowicz kilkukrotnie wizytował ośrodek treningowy swojej drużyny. I chociaż nie jest to zjawisko rzadko spotykane, to jednak w tym sezonie Rosjanin nie był częstym gościem w Cobham. I jeśli nawet wydawało się, że wizyty właściciela były kurtuazyjne, to Abramowicz zdążył zaobserwować, że o ile z AVB piłkarze potrafią się dogadać, to już jego asystenta-Roberto Di Matteo piłkarze nie akceptują. W każdym zakładzie pracy wizyta pracodawcy wywołuje dodatkową mobilizację-tak samo powinno być w Chelsea, która z poprzednich dziewięciu meczów Premier League, wygrała tylko dwa. Po nerwowym tygodniu, wyjazd do Liverpoolu miał być formalnością, a był małą katastrofą. Kibice, którzy wybrali się za drużyną na Goodison Park, po meczu żegnali Portugalczyka hasłami: „Nie wiesz co robisz” i „jutro rano zwolniony”.
Już w trakcie drogi powrotnej do Londynu, AVB ogłosił piłkarzom, że niedziela nie będzie dniem wolnym, jak to było wcześniej zapowiedziane. Prawdopodobnie przez całą noc trener układał sobie w głowie przemowę na dzień następny. I jeśli tak zrobił, to musiał żałować, bo spotkanie które miało być monologiem Portugalczyka, okazało się kłótnią, z której według relacji uczestników, AVB wcale nie wyszedł obronna ręką. Starsi zawodnicy, po raz pierwszy od momentu przybycia Portugalczyka, głośno wyrazili swoje zdanie, narzekając na metody szkoleniowe Villasa-Boasa. Świadkiem zajścia był Abramowicz, który niedługo potem zapewnił, że ciągle popiera portugalskiego trenera, ale jak sam się przekonał, piłkarze już nie popierają działań młodego menadżera.
AVB zarzeka się, że ciągle ma poparcie władz klubowych, ale nieoficjalnie pojawiają się informacje, że na rynku są wolni trenerzy o zbyt znanych nazwiskach, by Portugalczyk mógł czuć się bezpiecznie na swoim stołku. Mowa o Fabio Capello, a przede wszystkim o Guusie Hiddinku, który przed trzema laty ratował sezon Chelsea, gdy ta wypadła poza pierwszą czwórkę. Holender wyznaje zasadę, że nie komentuje plotek o ewentualnym objęciu stanowiska, dopóki zainteresowany klub nie zwolni poprzedniego trenera, więc prawdopodobnie nie dowiemy się czy Abramowicz sondował możliwość zatrudnienia Hiddinka. Na pewno jednak takie spekulacje nie pomagają AVB w spokojnym przygotowaniu drużyny do najważniejszych meczów w tym sezonie.
Za kilka dni Chelsea zagra w Pucharze Anglii, następnie arcyważny mecz z Napoli w Champions League. Do tego dochodzą mecze z Boltonem, West Bromwich i Stoke w lidze angielskiej, które to prawdopodobnie zadecydują o przyszłości Portugalczyka. Jeśli The Blues obudzą się w porę, to pomimo kryzysu z ostatnich miesięcy, w ostatecznym rozrachunku ten sezon będzie można uznać za udany. No bo w końcu miał to być rok transformacji i pierwszy krok do budowy ofensywnie grającej Chelsea. Jeśli Abramowicz zatrudni Hiddinka, tylko po to by ratować Ligę Mistrzów, to o rewolucji można zapomnieć.
KRZYSZTOF ZBYROWSKI
JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!
[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]