PIÄ„TKOWY PRZEGLÄ„D PRASY: Świr na wesoło i z pomysłem

Dzisiaj całkiem niezły dzień w prasie (nie licząc GW i Polski The Times). Szczególnie ciekawy jest wywiad ze Świerczewskim w Przeglądzie Sportowym – dużo mówi o nim samym, jak i o jego pracy w ŁKS-ie. W Przeglądzie można jeszcze poczytać o Sławomirze Peszko, który z Kolonii odchodzić nie chciał. Poza tym wszędzie duża porcja humoru – no ale jak powstrzymać śmiech słuchając Muchy, czy Kaplera.
FAKT

Najciekawsze artykuły dotyczące sportu wpadły dzisiaj na strony z wydarzeniami. Ostra szydera z przypomnieniem najlepszych cytatów (m.in. „Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale zapomniałam”) minister Joanny Muchy. Oczywiście nie zabrakło Andrzeja „Z Bólem Serca Odwołuję” Rusko i – jakżeby inaczej – morderczych kibiców, którzy mają zamiar sterroryzować Warszawę.

W samym dziale sportowym ciekawy pomysł Michała Listkiewicza.

– Mam trochę kontaktów w Europie i paru ludzi, którzy zajmują się organizacją pokazowych meczów, pytało mnie czy polskie kluby byłyby zainteresowane przyjazdem jakiejś markowej drużyny po lidze i rozegrania spotkania na Stadionie Narodowym. Nieważne czy byłaby to Legia czy Polonia. Jest to koszt od 300 tysięcy do miliona euro. Real był niedawno na Węgrzech. Było 45 tysięcy ludzi, wszyscy zarobili. Trzeba by o tym pomyśleć i w Polsce. Na Real jest za późno, ale czołowo czwórka ligi włoskiej, Inter, Milan, Juventus, jak i Roma są jak najbardziej do załatwienia – mówi Listkiewicz.

Tak, niech na Narodowym gra Real. Najlepiej mecze ligowe.

Poza tym bez zaskoczeń: kostka Murawskiego, Bakero nie chce Injaca, Kapler bierze olbrzymie premie, mimo że Narodowy jest zupełnie bezużyteczny. Na koniec dwa potężne odkrycia, na które w życiu sami byśmy nie wpadli: Wisła nie kupiła zimą ani jednego piłkarza, a wzmocnienia Polonii na razie zawodzą. Fascynujące…

GAZETA WYBORCZA

Stoch, Kowalczyk, Isinbajewa… Stadiony na Euro są średnio przydatne i nierentowne. Aha.

PRZEGLÄ„D SPORTOWY

Zaczynamy od Tuzimka.

Są takie dni, że człowiekowi jest głupio, staje bezradny, rozkłada ręce i już mu się nawet śmiać nie chce. Bo z czego się śmiać? Chyba z siebie tylko.

Dalej jakieś dziwne treści o Superpucharze. Generalnie Tuzimek lata po świecie już nie tylko w sensie dosłownym, wyrusza w kosmos również podczas pisania artykułów.

Potem dużo lepiej, m.in. bardzo dobry wywiad ze Świerczewskim z uwzględnieniem odbywanych przez niego rozmów telefonicznych. Dobrze obrazuje sytuację w ŁKS-ie.

Siemano… Przyprowadź go jutro na Legię… Testujemy wszystkich… Jeżeli ma obie nogi, to go obejrzymy… Jeżeli ma jedną, to niech sobie dobrze protezę przykręci i też go sprawdzimy…

(…)

Dlaczego Wojciechowski pana nie cierpi?
Nie wiem. Taki fajny chłopak jestem. Pan Wojciechowski ma za dużo doradców, nagadali mu o mnie różne rzeczy.
Ł»e pan baluje.
Tak, i że w kasynach gram, co jest nieprawdą, bo do kasyn w ogóle nie chodzę. Szkoda, że pan Wojciechowski tak pomyślał. Drzymała jak wchodził do szatni to emanował spokojem, optymizmem. Gdy ktoś wali pięścią, krzyczy i przeklina, to nie ma dobrego wpływu. Przepraszam, dokończymy zaraz.

Dzień dobry, tu Piotrek Świerczewski. Jeżeli masz dobrego zawodnika naciśnij jeden, jeżeli masz zawodnika bez nogi naciśnij dwa. Tiiiiit!… Proszę Cię wyślij mi smsem imię nazwisko i klub… Ja sobie sprawdzę… spokojnie, są Google, Youtube… Wszyscy są potrzebnie na testy…

(…)

Chyba już lepiej kończyć… To jak będzie z tym ŁKS?
- Mówię do chłopaków: „Wy jesteście szrot, ja nowicjusz, więc razem coś zróbmy. Na wesoło, z pomysłem”.

Poza Świrem artykuł o odbudowanym Gargule i legendarnym już długu Ruchu Chorzów. Ł»eby spłacić Grunwald mają zamiar zapożyczyć się u miasta, któremu pożyczkę zwrócili kilka tygodni temu. Oprócz tego kilka relacji ze sparingów, wywiad z Sasalem i zagranica (Capello, Blanc i Martin Kobylanski).

Na ostatniej stronie Peszko zapewnia, że nie jest meblem i ma w nosie plotki transferowe. On się nigdzie nie wybiera i nawet jak go będą chcieli wypchnąć siłą to:

„Czasy niewolnictwa się skończyły. Pan sobie wyobraża, że ktoś może zmusić piłkarza, by zmienił klub? Jak? Na siłę? Świetnie się czuję w Kolonii”.