Blogi kibiców: Buster Keaton i problemy łódzkiego stadionu

redakcja

Autor:redakcja

09 lutego 2012, 10:57 • 2 min czytania

Dostaliśmy właśnie ciekawy wpis od sympatyka Widzewa, lekko zbulwersowanego aurą wokół tematu budowy nowego stadionu.
Kto poruszał się łódzkim MPK w porze „tak zwanych lunchów”, wie że główną zaletą nocnych autobusów są przecudowne ekrany wyświetlające reklamy i krótkie etiudy o wszystkim i o niczym. (…) Od pięciu lat te same idiotyczne filmiki, wśród których numerem jeden jest kompilacja super-śmiesznych gagów Bustera Keatona. Ok, gość był mistrzem w slapstickowych, czarno-białych komediach, ale czasy „nieco” się zmieniły, pomijając już fakt, że puszczanie od 5 lat tego samego filmiku jest kompletną bzdurą godną wyłącznie naszych spółek miejskich. W czasie wojny Niemcy podawali w kinach ogłupiacze, by kompletnie odczłowieczyć Polaków, zdegradować ich poczucie estetyki i zaszczepić sympatię do „sztuki” najniższych lotów. W Łodzi wygląda to podobnie, a niestety ten pokrętny wywód ma też odbicie w działalności Widzewa…

Blogi kibiców: Buster Keaton i problemy łódzkiego stadionu
Reklama

(…)

Bo czy cotygodniowo oglądana twarzyczka Bustera Keatona nie jest znakomitym odbiciem Marcina Animuckiego wypowiadającego się w temacie stadionu przy al. Piłsudskiego? Od ponad 5 lat wciąż to samo, wychodzę, krzyczę, że miasto nie pomaga, Cacek wszystko wybuduje sam, o ile nie będzie mu się rzucać kłód pod nogi i koniec.

Reklama

(…)

Atmosfera wokół Sylwestra Cacka staje się coraz gęstsza – jego „symulacje komputerowe” przy sprzedawaniu zawodników, zaległości z pensjami, oryginalne metody prowadzenia klubu – wszystko to zmniejsza znacznie jego wiarygodność, także jako potencjalnego „budowniczego” łódzkiego stadionu. W końcu ktoś zauważy, że Cacuś kręci, a wtedy nikomu nie będzie do śmiechu.

Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.

Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama