Czarnoskóry napastnik reprezentacji Włoch nie słynie ze zbytnio wysokiego ilorazu inteligencji i często daje temu świadectwo, wyzywając sędziego, rywali, kolegów z drużyny czy własnego trenera. Wydawało się jednak, że szczyty własnej głupoty osiągnął podczas rozgrzewki przed meczem z Dynamem Kijów, kiedy to nie potrafił założyć odznacznika na koszulkę. Wówczas podejrzewaliśmy, że taki wyczyn ciężko będzie przebić jakiemukolwiek piłkarzowi.
A jednak! Nie dość, że się udało, to mamy jeszcze coś co kochają komentatorzy: polski akcent. Były zawodnik Jagiellonii Białystok, Rodnei pogrywa sobie teraz w Kaiserslautern razem ze Świerczokiem i Borysiukiem. Czerwona kartka tego ostatniego w meczu z Koeln przykuła naszą uwagę na tyle, że niemalże zapomnielibyśmy o innej interesującej scence z sobotniego meczu.
Otóż z uwagi na niską temperaturę, piłkarzom rozdano rękawiczki i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Rodnei… nie potrafił ich założyć. Tak! Realizator nawet chwilowo pokazywał jego nieśmiałe próby, ale niestety – zawodnikowi się nie powiodło. Nie był w stanie odpowiednio powsadzać palców i przez całą pierwszą połowę trzymał rękawiczki w dłoniach.
Następnym razem polecamy wersję dla mniej bystrych:
