– To będzie transferowa bomba – zarzekał się w czwartek właściciel Zawiszy. – Jeśli dojdzie do tego transferu, będziemy jednym z faworytów do awansu, nawet na równi z Pogonią Szczecin. Piłkarz takiego formatu jeszcze nigdy nie grał w naszym kraju. W piątek powinniśmy poznać jego nazwisko.
Powyżej cytat z Radosława Osucha, znaleziony na stronie sportowefakty.pl. Teraz okazuje się, że – jak podają kolejne media – piłkarzem, jaki nigdy jeszcze nie grał w naszym kraju jest znany nigeryjski emeryt, posługujący się fałszywym paszportem Victor Agali. Z tym paszportem to oczywiście nie żartujemy, ponieważ właśnie za posiadanie podrobionych dokumentów aresztowany został w 2010 roku na lotnisku w Amsterdamie.
Chcielibyśmy więc napisać, ile lat ma Agali, ale na wszelki wypadek użyjemy sformułowania „wiek nieokreślony”. Ewentualnie – wiek średni, przy czym w wieku średnim jest też na przykład Piotr Nowak albo Leszek Pisz.
No dobra… Jak na pierwszą ligę, nazwisko bardzo głośne, ale co się za tym nazwiskiem kryje? Pan Agali ostatni mecz w Europie zagrał w kwietniu 2010 roku, czyli mniej więcej dwa lata temu. Był to grecki Levadiakos, w którym grał także znany z Widzewa Stefano Napoleoni – z tą różnicą, że Napoleoni znacznie lepiej (sezon wcześniej w Levadiakosie występował też Piotr Piechniak). Potem albo nasz afrykański bohater nie miał klubu w ogóle, albo – chwilowo – występował w Chinach, lecz bez spektakularnych efektów.
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli już miał klub w Europie, to prezentował się tak…
Sezon 2009/10 – Levadiakos, 19 meczów i 4 gole
Sezon 2008/09 – Skoda Xanthi, 23 mecze i 5 goli
Sezon 2007/08 – Hansa Rostock, 23 mecze i 1 gol
Sezon 2006/07 – Ankaragucu, 15 meczów i 3 gole
Sezon 2005/06 – Erciyesspor, 7 meczów i 1 gol
Powyższe informacje, a także sam fakt, że Agali skusił się (podobno się skusił, bo bazujemy na wiadomościach z innych mediów) na Zawiszę – to wszystko świadczy, jak bardzo z nim źle. Na miejscu Osucha wolelibyśmy zakontraktować Zbigniewa Bońka – jest w podobnym wieku, ale przynajmniej z Bydgoszczą łączy go sentyment.