Ciekawe zestawienie naszego czytelnika, Grzegorza Namięckiego, który wybrał jedenastu najgorszych piłkarzy Zagłębia Lubin w XXI wieku.
Głównym kryterium nie było wzięcie najgorszych patałachów, jacy u nas grali, ale zawodników z nazwiskiem, którzy niezbyt sprawdzili się w miedziowym klubie (bo po co dawać np. Tomasza Rogóża, którego mało kto kojarzy, a i po którym nikt za wiele się nie spodziewał). Nie dodawałem zawodników z obecnego składu, choć taki Maciej Małkowski czy Janusz Gancarczyk mocno pracują na to by się w takim gronie znaleźć. Ciekawe, jak moi wybrańcy spisaliby się w zestawieniu z obecną drużyną. Na potrzebę nominowanych przyjmuję taktykę 4-3-3.
(…)
Mate Lacić – w Lubinie pograł rok. Właściwie trafił tutaj zupełnie przypadkiem. Przez pół roku szukał klubu. Podczas zagranicznego zgrupowania, ówczesny trener Rafał Ulatowski spotkał Mate na hotelowym korytarzu i spytał, czy nie chciałby grać w Zagłębiu. Bardzo sympatyczny facet, ale z umiejętnościami było gorzej. Nie radził sobie nawet w drugiej lidze (omyłkowo nazywaną pierwszą). Odszedł skłócony, gdy do klubu przyszedł Robert Jończyk i zaczął wprowadzać swoje rewolucję. Nie podobało mu się m.in. to, że nie mógł się napić coli, bo dietetyk sprowadzony przez Jończyka mu tego zabronił. Przez pierwszy rok jego gry w Bełchatowie nie poznawałem go, ale teraz gra tak, jak w Lubinie.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].