Smutna historia niemieckiego Kuszczaka

redakcja

Autor:redakcja

14 października 2011, 16:33 • 2 min czytania

884. Tyle minut bez straty gola sprawiło, że trafił do historii Bundesligi. Było to między sezonami 2002/03 i 2003/04. Młody, obiecujący bramkarz. Przyszłość reprezentacji Niemiec. Dziś przygląda się jak Nikolov broni strzały Gekasa. W 2007 roku to oni obserwowali jak wznosi do góry mistrzowski puchar. A potem jak w chwale rusza na podbój Europy. Santiago Canizares miał wkrótce zakończyć karierę, podobnie Oliver Kahn i Jens Lehmann. Legendy miały ustąpić miejsca członkowi „młodych gniewnych” ze Stuttgartu. Teraz 32-letni bramkarz wraca z treningu, zastanawiając się co zrobi w weekend. Tak obecnie wygląda sytuacja Timo Hildebranda, który jedynie trenuje z drugoligowym Eintrachtem Frankfurt.
Nie jest to dla niego nowość, rok wcześniej próbował utrzymać formę z trenerem bramkarzy Stuttgarter Kickers. Wcześniej zrezygnowano z jego usług w Hoffenhaim. I to na rzecz Toma Starke z drugoligowego Duisburga. Mając do wyboru siedzenie na ławce w West Hamie i Sportingu Lizbona, wybrał drugą opcję. Rui Patricio to w końcu nie Robert Green, więc i szanse na grę większe, prawda? Wyszło na to, że czasem w protokole meczowym obk Patricio pojawiał się Tiago Ferreira, natomiast nasz bohater lądował na trybunach. A, że cierpliwości Hildebrand ma mniej niż Tomasz Kuszczak, po roku odszedł z klubu. Podobnie jak z Valencii dwa lata wcześniej.

Smutna historia niemieckiego Kuszczaka
Reklama

Tam szykowano go na następcę Canizaresa, ale rok później sprowadzono z Brazylii Renana i Emery właśnie jego widział między słupkami. Ten sam Renan po dwóch latach wrócił tam skąd przyszedł. Hildebrand, powiedział, że może być rezerwowym uznanego nazwiska, ale nie kogoś mniej zasłużonego. Zwłaszcza, że w poprzednim sezonie był podstawowym zawodnikiem drużyny, która sięgnęła po Puchar Króla. Przyznał, że nie ma zamiaru być rezerwowym, zatem całkowicie z niego zrezygnowano. Podobnie było w reprezentacji, gdzie zaliczył zaledwie 7 spotkań. Tu również szykowano go na następcę Jensa Lehmanna. Przed Euro 2008 okazało się, że Loew bardziej ceni Roberta Enke i Rene Adlera.

Jak na kogoś kto wskoczył do bramki w wieku 20 lat, sam często musiał ustępować miejsca młodszym. Podobnie rzecz może się mieć z jego rekordem, który goni Manuel Neuer. A Hildebrand, będąc w najlepszym wieku dla bramkarza, pozostaje bez klubu. I to pomimo zgłoszenia chęci gry w drugiej Bundeslidze..

Reklama

فUKASZ MUNIOWSKI

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama